Gazeta przypomina, że amerykańskie F-16 przylatują do polskiej bazy regularnie od trzech lat. Rozmówca dziennika, płk pil. Ireneusz Nowak wylicza, że w sumie w tym roku stacjonowało tutaj już ponad 20 maszyn, a w zeszłym - 22. Amerykanie pojawili się w Łasku (woj. łódzkie) tuż po tym, jak doszło do eskalacji kryzysu na Ukrainie. Zdaniem kapitana Marka Kwiatka wybór przez Amerykanów bazy w Łasku na potencjalną inwestycję nie powinien nikogo dziwić. "To najnowocześniejsza baza w Europie" - przekonuje. Na poprawę jej standardu wpłynęła przeprowadzona modernizacja. W jej ramach zbudowano między innymi nowe hangary, postawiono nową wieżę kontroli ruchu lotniczego czy budynek symulatora lotów. Z ustaleń dziennikarzy "Rzeczpospolitej" wynika, że przy okazji wizyty w Łasku przedstawicieli Kongresu USA sprawdzali, na co, można przeznaczyć obiecane przez Baracka Obamę, po aneksji Krymu przez Rosję, pieniądze z ogólnej puli mld dol. na wzmocnienie wschodniej flanki NATO. Dziennik dowiedział się, że Amerykanie są skłonni sfinansować z tych środków modernizację drogi startowej w polskiej bazie i przy okazji ją wydłużyć. Prace są konieczne, bo płyta lotniska pęka. Więcej w "Rzeczpospolitej"