Emilewicz w piątkowym (31 lipca) wywiadzie dla money.pl pytana była o możliwość wypłacania świadczeń w formie bonu. Dopytywana, czy taką formę można w dalszej perspektywie wykorzystać do programów takich jak 500 plus czy wyprawki, odparła, że jest to droga, którą rząd chce podążać. Rzecznik rządu zapytany w TVN24, czy 500 plus będzie wypłacane w postaci bonu cyfrowego, zaprzeczył. "Nie będzie. Nie ma takich planów. Z tego, co mi się wydaje, to pani premier Emilewicz mówiła w ogóle o świadczeniach społecznych, czyli szerzej. Nie wiem, czy wymieniła świadczenie 500 plus" - podkreślił. "Nie ma takich planów. Chciałbym, żeby to wyraźnie wybrzmiało. Program 500 plus będzie wypłacany klasycznie, tak jak do tej pory" - powiedział. Dopytywany, jak rozumieć słowa wicepremier, rzecznik rządu odparł, że jako element dyskusji w Zjednoczonej Prawicy. "Naprawdę, nie każda różnica zdań musi oznaczać konflikt" - dodał. Co dokładnie powiedziała Emilewicz w wywiadzie? Emilewicz w wywiadzie nawiązywała do bonu turystycznego. "Za sprawą tego, że jest to ta blockchainowa płatność, numeryczna, my jesteśmy pewni, że te środki rzeczywiście trafią do branży turystycznej, posłużą rzeczywiście wypoczynkowi rodzinnemu, wypoczynkowi dzieci i młodzieży. Więc tutaj realizacja innych świadczeń w ten sposób daje także gwarancję, że to, co ustawodawca zaplanował, w istocie zostanie zrealizowane" - wyjaśniła. "Tak, potwierdzam, będziemy chcieli przechodzić w jak największą liczbę realizacji kolejnych świadczeń właśnie w taki sposób" - powiedziała wicepremier. Zaznaczyła jednak, że to, które świadczenia zostaną objęte cyfryzacją, będzie przedmiotem ustaleń. Zapowiedziała, że kwestie te ma omówić wraz z prezes ZUS Gertrudą Uścińską pod koniec sierpnia. Szydło: Pomysł bardzo zły Na ten fragment wywiadu, który opublikowano pod tytułem "500+ też w formie bonu. Emilewicz: Tą drogą chcemy iść", zareagowała była premier, europosłanka PiS Beata Szydło. "Program #Rodzina500plus w postaci 'bonów' to pomysł bardzo zły i pozbawiony uzasadnienia. Wprowadzanie takich pomysłów do debaty publicznej podważa zaufanie między rządem PiS i obywatelami. Aż się ciśnie na usta: Nie idźmy tą drogą!" - napisała na Twitterze.