W czwartek wieczorem Sejm ma wybrać nowych sędziów Trybunału Konstytucyjnego. W środę komisja sprawiedliwości i praw człowieka pozytywnie zaopiniowała kandydatury Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza zgłoszone przez PiS. Głosowało za nimi 16 członków komisji. Przeciw było - w przypadku Pawłowicz 12 członków komisji, a w przypadku Piotrowicza 11 posłów. "Odrzućmy element emocji politycznych" Rzecznik rządu został w czwartek w TVP1 zapytany, czy Pawłowicz i Piotrowicz to najlepsi kandydaci do TK. "Uważam, że mają dobry dorobek, w szczególności jeśli chodzi o prof. Pawłowicz, odrzućmy element emocji politycznych, które być może wywoływała czasami pani profesor (...). Dorobek prawniczy pani poseł jest niepowtarzalny, w szczególności w zakresie chociażby hierarchii źródeł prawa" - powiedział Müller. Odniósł się także do ocen że Piotrowicz nie powinien kandydować to TK, ponieważ w niedawnych wyborach do Sejmu nie zdobył wystarczającego poparcia i nie uzyskał mandatu. "Wybory do TK są czymś innym, tego nie należy w ogóle łączyć ze sobą, nie został posłem do Sejmu i nie pełni tej funkcji, nikt na siłę do Sejmu pana posła nie przywraca, tylko będzie wybrany na sędziego TK (...) czym innym jest wybór do Sejmu, a czym innym jest wybór do TK" - powiedział rzecznik rządu. Według planów Sejm ma głosować w sprawie wyboru sędziów TK w czwartek późnym wieczorem. Zamieszanie z kandydatami 3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji. Klub PiS w końcu października zgłosił jako kandydatów do TK Stanisława Piotrowicza, Krystynę Pawłowicz i Elżbietę Chojną-Duch. Centrum Informacyjne Sejmu przekazało wówczas, że procedura dotycząca wyboru kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego będzie musiała zostać powtórzona w nowej kadencji Sejmu. Wynikało to m.in. z zasady dyskontynuacji prac parlamentarnych. Dlatego PiS jeszcze raz zgłosiło swoich kandydatów. Jednak dokonując zgłoszeń pod koniec ubiegłego tygodnia, PiS nie przedstawił kandydatury Chojny-Duch; zgłoszona została natomiast kandydatura Roberta Jastrzębskiego. W środę poinformowano, że kilkudziesięciu posłów wycofało swoje poparcie dla kandydatury Jastrzębskiego, a procedura zgłoszenia kandydata zostanie ponowiona - termin zgłoszeń najpewniej w tym tygodniu przedstawi marszałek Sejmu.