Z opublikowanego w internecie listu wynika, że Miłosz Lodowski nie jest dłużej zainteresowany obecnością w szeregach ugrupowania Pawła Kukiza. "Od trzech miesięcy wszystkie tragiczne i niefortunne decyzje idą na moje konto. Tak odbierają to ludzie, gdy tymczasem kompletnie ograniczono wszelkie moje kompetencje w innych materiach poza faktycznym rzecznikowaniem - czyli dawaniu twarzy i stwarzaniu przykrywki dla tego wszystkiego co było jednym, wielkim chaosem" - pisał Lodowski w liście do Kukiza. "Dziękuję za fantastyczną szansę i znakomite współdziałanie w kampanii prezydenckiej, w której nie liczyliśmy na nic - a wygraliśmy wszystko, szkoda, że tej pokory, uporządkowania, spokoju i atmosfery wzajemnego zaufania zabrakło na tym etapie" - kończy swój list były rzecznik Ruchu Kukiza.Nie jest to pierwsze dziś odejście z ugrupowania Kukiza. Podobną decyzję podjął także Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego, który miał jedną z "jedynek" na listach KUKIZ'15.