Rzecznik praw pacjenta Bartłomiej Chmielowiec napisał w czwartek, że z wielkim zaniepokojeniem i z przykrością odebrał akcję "Nie świruj, idź na wybory". Chmielowiec podnosi, że negatywne, stygmatyzujące przekazy, mogą wpływać na pogorszenie sytuacji osób cierpiących na problemy ze zdrowiem psychicznym. Mogą też - jego zdaniem - opóźnić poszukiwanie pomocy czy podjęcie niezbędnego leczenia. Pogłębiają również - jak ocenił - negatywne nastawienie otoczenia i niezrozumienie problemów tych osób - w domu, szkole czy w pracy. Rzecznik zaakcentował, że środowiska naukowe, organizacje pozarządowe i eksperci od dawna wzywają do podjęcia zdecydowanych działań mających zapobiec rozprzestrzenianiu bardzo krzywdzących stereotypów na temat osób zmagających się z zaburzeniami psychicznymi czy szpitali psychiatrycznych. Jak zauważył, rok 2019 szczególnie pacjentom z zaburzeniami psychicznymi, pod hasłem "Rzecznik Praw Pacjenta rzecznikiem polskiej psychiatrii", organizując m.in. konferencje i akcje edukacyjne. "Nawet najlepiej zaplanowane i prowadzone działania nie pomogą jednak, jeśli będą sabotowane przez nieodpowiedzialne i szkodliwe wystąpienia osób wypowiadających się publicznie. Zupełnie nieakceptowalne jest też symulowanie objawów zaburzeń psychicznych czy neurologicznych przy okazji publicznych wystąpień" - podkreślił Chmielowiec. "Apelujemy o rozwagę, apelujemy o szacunek dla drugiego człowieka, o powstrzymanie się od dyskryminujących, wykluczających zachowań" - napisał. W ramach akcji "Nie świruj, idź na wybory" znane osoby m.in. aktorzy oraz anonimowi użytkownicy mediów społecznościowych w krótkich filmikach opatrzonych hasztagiem #nieświrujidźnawybory zachęcają, aby 13 października wziąć udział w wyborach parlamentarnych. W materiałach wideo wystąpili m.in. aktorzy Janusz Gajos i Wojciech Pszoniak. Akcja wywołała oburzenie m.in. wśród polityków PiS, którzy ocenili, że w filmikach parodiowane są osoby niepełnosprawne.