W przesłanym mediom komunikacie napisano, że "insynuacje na ich temat są, jak wszystko na to wskazuje, już nie pierwszy raz rozpowszechniane przez osoby wrogo nastawione do wszystkiego, co wiąże się z pamięcią Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego". "Jest oczywiste, że dziś ich celem jest skompromitowanie planów budowy pomnika Ofiar Katastrofy Smoleńskiej i pomnika Śp. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Całe przedsięwzięcie kompromituje jego autorów i jeszcze raz potwierdza, że kampanie skierowane przeciwko Lechowi Kaczyńskiemu, zarówno w czasie, gdy pełnił funkcję Prezydenta RP, jak i po Jego tragicznej śmierci, prowadziły osoby gotowe sięgnąć po nawet najbardziej haniebne metody działania" - czytamy w komunikacie. "Zaangażowanie niektórych mediów w kampanię, traktujemy jako świadome wprowadzenie opinii publicznej w błąd. Wyrażamy nadzieję, że odpowiednie organy związków dziennikarzy ocenią właściwie inspiratorów i realizatorów kampanii" - podsumowano. Chodzi o wypowiedź posła Nowoczesnej Pawła Rabieja, który w wywiadzie dla "Kultury Liberalnej" (numer z 14 czerwca 2016) stwierdził, że główna misją Jarosława Kaczyńskiego jest "zostawienie po sobie co najmniej błogosławionego brata". "Jarosław Kaczyński chce, by Lech został błogosławiony. Rozmawiają o tym z biskupami, rozmawiają w Watykanie. Wyczuwają grunt i wzmacniają okołosmoleńską martyrologię" - przekonywał jeden z założycieli Nowoczesnej. Wypowiedź Rabieja była cytowana w mediach i komentowana przez innych polityków. Wcześniej doniesienia o beatyfikacyjnych planach zmarłego prezydenta zdementowała Konferencja Episkopatu Polski.