"Pasażerowie przebywają w hotelu. Samolot jest usprawniany" - wyjaśnił w niedzielę rzecznik LOT. Dodał, że to, kiedy maszyna ruszy w drogę powrotną, zależy od przebiegu naprawy. "Priorytet to pewność, że samolot jest w stu procentach sprawny" - podkreślił. Dreamliner Polskich Linii Lotniczych miał w sobotę o 8.00 rano wylądować w Warszawie, ale został uziemiony na lotnisku w Meksyku z powodu awarii modułu zasilania głównego komputera. To samolot czarterowy jednego z biur podróży z ok. 250 pasażerami na pokładzie. W sobotę rzecznik LOT poinformował, że nastąpiła awaria urządzenia, które odpowiada za zasilanie głównego komputera samolotu, stwierdzona po wylądowaniu w Cancun. W związku z tym samolot nie mógł ruszyć w drogę powrotną. Dodał, że część, która ma być wymieniona, zastała zamówiona, a wymiana ma się rozpocząć niezwłocznie po jej dostarczeniu. Rzecznik LOT poinformował, że do czasu usunięcia awarii pasażerowie przebywają w hotelu. "Są pod naszą opieką, mają zapewnione posiłki" - mówił. Magdalena Jarco