Krystian Markiewicz to jeden z najbardziej znanych krytyków zmian w sądownictwie przeprowadzanych przez obecne władze. Jak poinformował w komunikacie rzecznik dyscyplinarny sędziów Piotr Schab, zarzuty dyscyplinarne postawione sędziemu Markiewiczowi mają związek z pismami, które sędzia ten wraz z zarządem "Iustitii" skierował w maju do sędziów sądów dyscyplinarnych. W pismach tych zarząd Iustitii zaapelował do sędziów o powstrzymanie się od orzekania do czasu wyjaśnienia przez Trybunał Sprawiedliwości UE wątpliwości co do postępowań dyscyplinarnych w Polsce i statusu nowych sędziów SN. Według zastępcy rzecznika dyscyplinarnego sędziów Przemysława Radzika, sędzia Markiewicz naruszył tym samym konstytucyjną zasadę apolityczności sędziów i obowiązek postępowania zgodnie ze ślubowaniem sędziowskim. Rzecznik dyscyplinarny sędziów przekazał też, że zwrócił się już do prezesa Izby Dyscyplinarnej SN Tomasza Przesławskiego o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego I instancji, który rozpozna sprawę Markiewicza. "Bezpośrednio po tym, prowadzący postępowanie dyscyplinarne rozważy złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zawieszenie obwinionego sędziego w czynnościach służbowych z obniżeniem wysokości jego wynagrodzenia na czas trwania tego zawieszenia" - dodał rzecznik dyscyplinarny sędziów. "To w żaden z sposób nie wpłynie na moje zachowanie" - komentuje Krystian Markiewicz. Rzecznik prasowy Iustitii Bartłomiej Przymusiński w rozmowie z PAP powiedział, że zarzuty dyscyplinarne przedstawione sędziemu Markiewiczowi są niesłuszne. Zapewnił przy tym, że popiera działania Markiewicza i zgadza się z każdym stwierdzeniem zawartym w spornych apelach wystosowanych przez zarząd Iustitii. Zdaniem sędziego Przymusińskiego, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, po przyjętym komunikacie rządu dotyczącym wymiaru sprawiedliwości, "nabrał wiatru w żagle". "Pan Przemysław Radzik realizuje cele, których oczekują politycy, czyli prześladowanie sędziów, którzy stoją w obronie zasad konstytucyjnych" - zaznaczył rzecznik "Iustitii". W listopadzie zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko Markiewiczowi, a także kilku innym sędziom. Zarzuty dotyczyły tego, że przewodniczący Iustitii nie stawił się na wezwanie w charakterze świadka w związku ze sprawą "afery hejterskiej" w Ministerstwie Sprawiedliwości. Na niedzielnej demonstracji w obronie sędziego Pawła Juszczyszyna (domagał się ujawnienia list poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa, po czym został odwołany z delegacji do Sądu Okręgowego w Olsztynie) przedstawił "pięć podstawowych postulatów", których domagają się sędziowie.