w liście do ministra sprawiedliwości . Rzecznik - informuje dziennik - podjął problem po ujawnieniu wizerunku Andrzeja B., który jesienią br. w Szaflarach (Małopolska) pijany jechał rowerem (miał 2,9 promila alkoholu). Prokuratura w Nowym Targu zgodziła się ujawnić jego personalia i wizerunek ze względu na "ważny interes społeczny". Zdjęcie mężczyzny pokazała lokalna prasa. "Czy karanie i piętnowanie osoby podejrzanej jest niezgodne z konstytucją"" - zapytał rzecznika właściciel radia Alex z Zakopanego Piotr Sambor. "Prokuratura nie może skazywać podejrzanego na infamię, zanim osądzi go sąd" - przekonuje i dodaje: "Gdy zapadł wyrok na "Krakowiaka", gangster miał pasek na oczach i podano tylko inicjał jego nazwiska. Gdzie proporcje?" - pyta rozmówca "Życia Warszawy".