Rzeczniczka SLD Anna Maria Żukowska zapytana w piątek w TVP Info o komentarz dotyczący raportu końcowego komisji śledczej ds. VAT, w którym stwierdzono, że Donald Tusk i Ewa Kopacz powinni zostać postawieni przed Trybunałem Stanu, powiedziała, że jeśli rzeczywiście Tusk i Kopacz wiedzieli o lukach w VAT i nie przeprowadzili działań "to jest to powód to postawienia takiej tezy". "Jeśli rzeczywiście tak jest, że rząd, premier, najpierw jeden, potem premier Kopacz wiedzieli o tych lukach, o tym, że VAT ucieka i nie przeprowadzili działań, które by nadzorowały w należyty sposób; i jeśli komisja - a wierzę, że dokonała tego w sposób rzetelny - znalazła takie dowody, to jest powód do postawienia takiej tezy" - mówiła Żukowska. W sobotę opublikowała na portalach społecznościowych oświadczenie, w którym przeprosiła za wypowiedziane w piątkowym programie słowa. "Słowo przepraszam powinno padać wtedy, kiedy jest konieczne, a jest konieczne. Moją głupotą było użycie trybu warunkowego i stawianie hipotez co do możliwości rzetelnego ustalenia prawdy, które wszak pod rządami PiS nie może być realne" - napisała na Twitterze rzeczniczka SLD. "Występując wczoraj w programie Gość Wiadomości popełniłam błąd wypowiadając się na temat wniosków i trybu pracy komisji śledczej do spraw wyłudzeń VAT. Nie powinnam była stawiać żadnych hipotez. Nie mam i moja partia nie ma do efektów prac tej komisji zaufania i nie popieram stawiania Donalda Tuska oraz innych osób przed Trybunałem Stanu. Przepraszam za błąd" - podkreśliła Żukowska. Przypomniała także, że dla SLD "jednym z kluczowych elementów przywrócenia praworządności w Polsce jest postawienie przed Trybunałem Stanu odpowiedzialnego za łamanie praworządności Zbigniewa Ziobry". Sejmowa komisja śledcza do spraw VAT przyjęła w piątek raport końcowy ze swych prac. Wskazuje on na rozszczelnienie systemu podatkowego w latach 2007-2015, za co należałoby postawić b. premierów i ministrów finansów z rządu PO-PSL przed Trybunałem Stanu. Posłowie opozycji złożyli zdanie odrębne.