W czwartek w Sejmie odbyło się kolejne spotkanie Pawła Kukiza z przedstawicielami ugrupowań opozycyjnych ws. powołania komisji śledczej ds. inwigilacji. Po spotkaniu lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że w czwartek Kukiz złoży wniosek o powołanie komisji, co później nastąpiło. Szef PSL poinformował, że wszyscy uczestnicy czwartkowego spotkania będą zabiegać o to, aby głosowanie tego wniosku odbyło się na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Wszyscy zadeklarowali, że będą głosować za powołaniem komisji. Proponują także, by w 11-osobowej komisji śledczej było po pięć miejsc dla partii rządzącej i dla opozycji, a jedno dla koła Kukiz'15 oraz opowiadają się za tym, by przewodniczącym komisji był Paweł Kukiz. O zapowiedziany wniosek dziennikarze spytali w czwartek w Sejmie rzeczniczkę PiS Anitę Czerwińską. - Na razie jeszcze nie wiemy, czy powstanie komisja śledcza. Na razie nawet jeszcze projektu nie ma, nie będziemy się do tego odnosić - odpowiedziała. Komisja śledcza ds. Pegasusa. Czerwińska komentuje porozumienie opozycji - Na tym etapie nie ma tu żadnych konkretów. Poza tym, że kilka osób sobie porozmawiało, to konkretów nie ma - dodała rzeczniczka PiS. Dopytywana, czy martwi ją współpraca Pawła Kukiza z opozycją, odparła: "Nie martwi mnie". Projekt uchwały w sprawie powołania komisji śledczej może być wniesiony przez Prezydium Sejmu lub co najmniej 46 posłów. Komisję powołuje oraz wybiera i odwołuje jej skład osobowy Sejm bezwzględną większością głosów. Ustawa o sejmowej komisji śledczej mówi, że w skład komisji może wchodzić do 11 członków; skład komisji powinien odzwierciedlać reprezentację w Sejmie klubów i kół poselskich mających swoich przedstawicieli w Konwencie Seniorów, odpowiednio do jej liczebności. Pod wnioskiem Kukiza o powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania działań operacyjnych służb wobec obywateli Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2005-2021 podpisała się wystarczająca liczba posłów m.in.: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Koalicji Polskiej-PSL. Sprawa Pegasusa. Ustalenia grupy Citizen Lab Pomysł powołania komisji śledczej ws. inwigilacji, to pokłosie ustaleń działającej przy Uniwersytecie w Toronto grupy Citizen Lab. Podała ona, że za pomocą opracowanego przez izraelską spółkę NSO Group oprogramowania Pegasus byli inwigilowani mec. Roman Giertych, prokurator Ewa Wrzosek i senator KO Krzysztof Brejza. Do telefonu polityka miano się włamać 33 razy w okresie od 26 kwietnia 2019 r. do 23 października 2019 r., gdy był on szefem sztabu KO przed wyborami parlamentarnymi. Później Agencja Associated Press poinformowała, że według Citizen Lab mieli być szpiegowani przy użyciu programu Pegasus także lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i Tomasz Szwejgiert - współautor książki o szefie resortu spraw wewnętrznych i administracji, byłym szefie CBA Mariuszu Kamińskim. W Senacie od połowy stycznia działa komisja nadzwyczajna (bez uprawnień śledczych), która wyjaśnia przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus. Paweł Kukiz na konferencji prasowej po czwartkowym spotkaniu ws. komisji śledczej powiedział, że ostatnie doniesienia o możliwości podsłuchiwania polityków czy generalnie obywateli są bulwersujące. - Natomiast komisja - jeśli powstanie, mam nadzieję - zajmie się również okresem rządów Platformy Obywatelskiej. Także tymi sprawami nie do końca wyjaśnionymi przy podsłuchiwaniu dziennikarzy i generalnie używania tej techniki operacyjnej przez każdą władzę od 2005 roku po ostatnie dni - powiedział Kukiz.