- Rząd uważa, że nie szybkość, a jakość umów, które zawieramy ze Stanami Zjednoczonymi jest najważniejsza - podkreślił minister. Sikorski przypomniał, że Polska zawiera ze Stanami Zjednoczonymi umowę o statusie wojsk amerykańskich w Polsce i umowę ramową o współpracy naukowej i przemysłowej, ponadto nasz kraj "zabiega o wypełnienie zobowiązań ustępującej administracji, jeżeli chodzi o dialog strategiczny i wzmocnienie wojska polskiego". Jak zaznaczył, opozycja lewicowa "jest sceptyczna" wobec projektu tarczy i nie chce "przyspieszonej ratyfikacji", a opozycje prawicowa chce tego jak najszybciej. Posłowie zapoznają się w piątek z informacją rządu na temat umieszczenia w Redzikowie elementów amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Informacji na temat tarczy, jeszcze we wrześniu, domagał się klub Lewicy. W sierpniu minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski i amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice podpisali w Warszawie polsko-amerykańską umowę w sprawie instalacji w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Tarcza ma chronić terytorium USA, ich wojska oraz terytoria sojuszników z NATO przed atakiem rakietowym. W Polsce ma powstać baza 10 rakiet przechwytujących pociski dalekiego zasięgu wystrzelone w Azji. W Czechach zainstalowany będzie radar. Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział pod koniec października, że ratyfikuje polsko-amerykańską umowę w sprawie budowy elementów tarczy antyrakietowej w Polsce. Podkreślił, że jest zwolennikiem tego, by ustawa upoważniająca go do ratyfikacji umowy przeszła przez parlament jak najszybciej.