Sejm ma zająć się tym projektem na posiedzeniu planowanym w dniach 23-25 czerwca. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów szef doradców premiera Michał Boni powiedział, że rząd liczy na szybką notyfikację tego projektu ustawy przez KE. - Chcielibyśmy, żeby w ciągu dwóch tygodni - miesiąca ta notyfikacja była - mówił Boni. - Licząc na szybką notyfikację, chcielibyśmy na posiedzenie 23 czerwca wnieść ten projekt i bardzo szybko go przyjmować - dodał. - Chcemy, żeby parlament jak najszybciej przyjął tę ustawę - powiedział. Boni podkreślił, że projekt jest kolejnym - m.in. po przyznaniu 6 tys. zł świadczenia dla powodzian - działaniem rządu przeciwdziałającym skutkom powodzi. - W tej ustawie zawieramy rozwiązania, które są dalszym ciągiem naszych działań minimalizujących skutki powodzi - powiedział minister. Jak dodał, rozwiązania zawarte w projekcie mają pomóc m.in. osobom pracującym na zalanych terenach. Rozwiązania przewidziane ustawą będą ograniczone w czasie. Większość z nich będzie obowiązywała do grudnia 2011 r.; kilka przepisów będzie stosowanych dłużej - nawet do 2015 r. - podał szef doradców premiera. Nieobecność pracowników w pracy wynikająca z powodzi będzie usprawiedliwiona - chce rząd. Wśród zaproponowanych w projekcie rozwiązań znalazły się m.in. pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych dla pracodawców, którzy ponieśli duże straty w wyniku powodzi i nie mają własnych środków na wypłatę wynagrodzeń. Z Funduszu będzie można wypłacić pracownikom pieniądze do wysokości przeciętnego wynagrodzenia - ok. 3,3 tys. zł miesięcznie - mówił Boni. Będą to środki wypłacane w formie pożyczki, ale pożyczka będzie mogła być umorzona - dodał. Uzyskanie pożyczki będzie wymagało minimalnych formalności: złożenia oświadczenia do terenowych przedstawicieli Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych o stratach i zniszczeniach, które przedsiębiorcy ponieśli. - W zależności od strat będzie to pomoc od miesiąca do 12 miesięcy - podał. Boni tłumaczył, że rząd nie zdecydował się na nowelizację ustawy po powodzi z 1997 r. czy ustawy o ograniczeniu skutków ostatniego kryzysu gospodarczego, bo zaproponowano kilkanaście nowych rozwiązań, np. te dotyczące korzystania ze wsparcia z Funduszu Pracy. Z Funduszu Pracy - podał CIR w komunikacie - będą mogli być wynagradzani pracownicy przedsiębiorstw zniszczonych powodzią, pod warunkiem, że pracodawca utrzyma stan zatrudnienia. Będzie można takie osoby, czasowo bez zajęcia, zatrudnić przy pracach interwencyjnych przez 12 miesięcy. Na zalanych terenach starosta będzie mógł podjąć decyzję o tym, aby skierować osoby bezrobotne - w ramach prac interwencyjnych i robót publicznych - do wszelkiego rodzaju czynności związanych z usuwaniem skutków powodzi - zakłada projekt. Również osoby z terenów rolniczych dotkniętych powodzią będą mogły pracować przy usuwaniu skutków powodzi. Ich wynagrodzenia opłaci Fundusz Pracy. - To szczególnie istotne dla tych, którzy stracili uprawy w tym roku, ponieważ zwiększy ich dochody - zaznaczył. Z państwowego i zakładowych funduszy osób niepełnosprawnych będzie można odbudowywać zniszczenia warsztatów terapii zajęciowej, naprawiać zniszczone miejsca pracy dla niepełnosprawnych - wyliczał Boni. Będzie też możliwość przeznaczenia części środków z zakładowych funduszy socjalnych z innych firm. Boni podał, że jeśli obroty przedsiębiorcy w okresie od początku maja do końca lipca 2010 r. w porównaniu z tym samym okresem 2009 r. będą niższe o ponad 15 proc., będzie mógł on uzyskać pomoc z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na szkolenia pracowników, uzupełnienie ich wynagrodzeń. - Po prostu dostaje wsparcie finansowe, by wytrzymać w tym trudnym dla niego okresie - dodał minister. Samorządy i instytucje skarbu państwa będą mogły bez przetargu sprzedawać mieszkania dla osób, które straciły je w czasie powodzi. - Będą również specjalne środki dla osób, które mają książeczki mieszkaniowe i będą remontowały swoje mieszkania - poza kolejnością uzyskają wsparcie finansowe - mówił Boni. Gminy będą mogły też otrzymać granty pokrywające cześć kosztów budowy mieszkań komunalnych dla powodzian (zwiększenie dofinansowania kosztów przedsięwzięcia z 30-40 proc. do 40-50 proc., w zależności od charakteru inwestycji). Te osoby czy wspólnoty, które zaciągnęły kredyty na remonty czy na budowę, będą mogły uzyskać środki na jego spłacenie i uzyskają niskooprocentowany kredyt z Banku Gospodarstwa Krajowego. Uproszczona zostanie procedura odbudowy zniszczonych urządzeń przeciwpowodziowych. Zniesiony ma być obowiązek uzyskania dla takich urządzeń pozwolenia wodnoprawnego. - Na poziomie regionalnym będzie podejmowana decyzja o tym, czy potrzebna jest ocena środowiskowa. Jeśli będzie potrzebna, jej uzyskanie będzie również ułatwione - zapowiedział Boni. Projekt zakłada też możliwość wcześniejszego wypłacenia dopłat dla rolników. Zwyczajowo są one wypłacane od 1 grudnia. Projektowane przez rząd zmiany pozwolą też na refundowanie ekwiwalentu dla strażaków - ochotników za udział w akcji ratowniczej, wypłacanego przez pracodawców, nawet jeśli mieszkają oni na terenach nieobjętych powodzią - zaznaczył. Szef doradców premiera podał, że dopiero ok. 20 czerwca postanie pierwsza lista strat popowodziowych i wtedy będzie można podać bliższe szacunki, jakiej grupy przedsiębiorców i rolników będzie dotyczyła projektowana w nowej ustawie pomoc. - Mogę tylko powiedzieć, że według szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeniowej ok. 110 tys. podmiotów zgłosiło się w sprawie strat, w tym ok. 6-7 tys. podmiotów gospodarczych - mówił Boni. - Prawdopodobnie 2-3 tys. z nich będzie mogło z tego wsparcia skorzystać - dodał. Zaznaczył, że w tym roku w Funduszu Pracy rząd chce utworzyć rezerwę ok. 500 mln zł przeznaczoną na te działania. - Projekt ustawy przewiduje możliwość alokowania środków w PERON, Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Te dokumenty są załącznikami do budżetu państwa, więc nie ma potrzeby, by zmieniać budżet, elastycznie będziemy te środki alokowali - powiedział. - Gdybym szacował skutki finansowe tego projektu, to oceniłbym, że to ok. 700-900 mln zł różnego rodzaju wsparcia. Oczywiście inwestycje wodne, dla których ułatwiamy przepisy, to są zupełnie innego rodzaju przedsięwzięcia - powiedział. Za dwa tygodnie rząd ma zająć się jeszcze jednym projektem pozwalającym na pomoc przedsiębiorcom - podał minister, jednak nie sprecyzował, o jaki projekt chodzi. Minister Rozwoju Regionalnego Elżbieta Bieńkowska tłumaczyła, że ponad 530 mln euro na inwestycje przeciwpowodziowe z programu Infrastruktura i Środowisko zostały w całości przeznaczone na najważniejsze w kraju zadania. - To projekty, które są już w realizacji i gwarantują, że Polska nie utraci tych unijnych środków - zaznaczyła. Jest ich 28 - dodała. Podała, że jej poprzednicy zostawili listę ponad 60 inwestycji przeciwpowodziowych, których skala dofinansowania unijnego sięgałaby 3,5 mld euro, do których należałoby dołożyć pieniądze krajowe, by można je zrealizować. - Ta lista prowadziła nas do niezrealizowanych projektów oraz utraty tych środków przeznaczonych dla Polski. Dlatego w listopadzie 2007 r. wybrano wspólnie z ministerstwem środowiska 28 najważniejszych projektów - zaznaczyła.