Na stanowisko wicepremiera oraz ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej został powołany Jerzy Hausner. Poza nim w gabinecie Belki znaleźli się inni szefowie resortów gabinetu Leszka Millera: minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz, minister obrony Jerzy Szmajdziński, minister finansów Andrzej Raczko, minister rolnictwa i rozwoju wsi Wojciech Olejniczak, minister kultury Waldemar Dąbrowski oraz minister nauki i informatyzacji Michał Kleiber. Drugim wicepremierem bez teki została Izabela Jaruga-Nowacka, szefowa Unii Pracy. Pozostali członkowie rządu: Sławomir Cytrycki - minister członek Rady Ministrów i szef Kancelarii Premiera, Ryszardv Kalisz - minister spraw wewnętrznych i administracji, Krzysztof Opawski - minister infrastruktury, Krzysztof Pater - minister polityki społecznej, Wojciech Rudnicki - minister zdrowia, Marek Sadowski - minister sprawiedliwości, Mirosław Sawicki - minister edukacji narodowej i sportu, Jacek Socha - minister skarbu państwa, Jerzy Swatoń - minister środowiska. - To pierwszy rząd Polski w UE, a najważniejszym jego celem jest doprowadzenie do tego, by pierwszy etap członkostwa był jak najbardziej udany - powiedział prezydent Aleksander Kwaśniewski. - Przed nami jest kolejny rząd III RP, ale pierwszy rząd Rzeczpospolitej obecnej w UE - podkreślił. - Jesteście więc zobowiązani do tego, aby ten pierwszy etap naszej obecności w rodzinnie europejskiej był jak najbardziej udany. I to jest zadanie najważniejsze, najbardziej pilne i konieczne - zwrócił się do członków nowego gabinetu. Prezydent Kwaśniewski powiedział, że jest przekonany, że rząd kierowany przez Marka Belkę potrafi zaproponować taki program, który odpowie na pytanie - jak pogodzić wzrost gospodarczy i konkurencyjność polskiej gospodarki z niezbędną wrażliwością na dolegliwości społeczne. - Wierzę, że to jest do pogodzenia, choć wiem, że nie jest to łatwe - powiedział prezydent po powołaniu rządu Belki. Zwrócił się do ministrów: - Obejmujecie swoje urzędy, gdy z jednej strony mamy oznaki wzrostu gospodarczego, a jednocześnie wielką społeczną frustrację, z tego, że ten wzrost gospodarczy nie przekłada się na codzienne życie Polaków, że za dużo jest bezrobocia, beznadziejności, biedy, pytań jak będzie nasza przyszłość wyglądała w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Dodał, że UE powinna Polsce gwarantować pokój i bezpieczeństwo. "Ale przede wszystkim rozwój, który będzie odczuwany przez miliony naszych rodaków w ich codziennym życiu" - podkreślił. Prezydent życzył rządowi Marka Belki, aby "przywrócił zaufanie w polityków i w politykę, w etykę, która jest także konieczna w działalności rządu, administracji i nas wszystkich". - By "tak" znaczyło "tak", aby "nie" było prawdziwym "nie" i niezgodą na pewne projekty. Przede wszystkim jednak, by była uczciwość, przejrzystość, abyśmy mogli ufać, iż wszystko, to co czynicie, czynicie zgodnie ze ślubowaniem, które tu słyszeliśmy. Wierzę, że Polska może mieć takie rządy - zaznaczył. Prezydent wierzy, że nowy gabinet przełamie opinię, jaka dzisiaj panuje o rządach, politykach i całym życiu publicznym w Polsce. - Że jest to niekonsekwentne, często zakłamane, że nie potrafimy realizować tych programów, do których się zobowiązaliśmy, że jesteśmy zbyt podatni na wpływy, że w polityce nie ma zasad - dodał. Aleksander Kwaśniewski zwrócił się do SLD, UP i innych ugrupowań parlamentarnych, by pomogły rządowi Marka Belki uzyskać wotum zaufania. - Polsce potrzebny jest rząd fachowy, a niewątpliwie ten rząd posiada walor fachowości. Polsce potrzeba programu w bardzo istotnym momencie historycznym i planu politycznego, który powinien powstać wspólnie przy udziale wszystkich sił politycznych, które zasiadają w Parlamencie - powiedział prezydent Jego zdaniem rząd Belki jest Polsce " niezbędny", musi bowiem zamknąć "poczucie tymczasowości i niepewności". Prezydent podziękował premierowi Markowi Belce i ministrom z jego rządu za to, że przyjęli nominacje. Ocenił, że nowi ministrowie zgodzili się na wejście do rządu, bo "są ludźmi wielkiej polskiej sprawy i nie myślą wyłącznie w kategoriach interesu osobistego, czy własnej wygody". - Wiem, że podjął się pan zadania nadzwyczaj trudnego, ale za to jeszcze dodatkowo pana cenię - zwrócił się do nowo powołanego premiera. - Wiem, że Marek Belka jest człowiekiem służby publicznej, jest patriotą, który woli o tym nie mówić, ale czynić, ale udowadniać. Serdecznie dziękuję, że podjął się pan tej misji. Choć wiem, jak ona jest trudna i niepewna, to jestem przekonany, że się powiedzie, i że zasłuży pan na podziękowania Polek i Polaków. - Wiem, że przed wami są chwile trudne, ale zapewniam o moim poparciu - zwrócił się do nowego rządu. Wraz utworzeniem rządu pojawia się realna szansa, by zakończyć okres niestabilności i wyczekiwania na polityczne rozstrzygnięcia - oświadczył Marek Belka. Teraz od Sejmu zależy, czy szansa ta zostanie wykorzystana - zaznaczył. Belka podkreślił też, że jego rząd swoją misję rozpoczyna w momencie szczególnym - jeden dzień po wejściu Polski do Unii Europejskiej. - To punkt zwrotny polskich dziejów i nadzieja na przyspieszenie postępu cywilizacyjnego - oświadczył nowy premier. Dodał, że powodem do optymizmu dla nowego gabinetu są widoczne oznaki ożywienia gospodarczego. Jak podkreślił - wzrostowi gospodarczemu musi towarzyszyć społeczne przekonanie, że przynosi on Polakom szansę na godne, aktywne życie i wydźwignięcie się z biedy i niedostatku, a - drogą do tego jest zmniejszenie bezrobocia. Marek Belka zapowiedział, że jego gabinet nie odstąpi od naprawy finansów publicznych, jednocześnie znajdzie sposób, by osoby o najniższych dochodach miały poczucie bezpieczeństwa socjalnego. - Jestem pewien, że gospodarka będzie się rozwijać, jeśli nie zagrozi jej niestabilność polityczna - powiedział Belka. Premier zapowiedział, że pierwszym i głównym zadaniem nowego rządu będzie walka z bezrobociem, które określił "klęską klęsk". Podkreślił też, że Polska nie może zmarnotrawić pieniędzy jakie otrzyma z Unii Europejskiej. Odniósł się też do sprawy reformy w służbie zdrowia. Powiedział, że przygotowanie nowej ustawy dotyczącej funduszu zdrowia, to "prawdziwy wyścig z czasem". Według niego, w kwestiach polityki zagranicznej i europejskiej, szczególnej uwagi wymaga rozstrzygnięcie sprawy Konstytucji Europejskiej oraz "pomyślne wypełnienie misji w Iraku". - Obie te kwestie muszą być rozstrzygnięte zgodnie z polskim interesem narodowym - powiedział Belka. Belka zapewnił, że jego gabinet będzie rządem stroniącym od politykowania. - To będzie rząd ludzi ciężko, solidnie pracujących - zapewnił. Nowy premier powiedział, że misja jego rządu zależy nie tylko od jakości programu, ale od poparcia jakiego będzie skłonny udzielić mu parlament. Dlatego Belka zwrócił się z prośbą do wszystkich ugrupowań parlamentarnych o rzeczową i otwartą debatę. - Nie jesteśmy impregnowani na cudze argumenty, będziemy słuchać i rozmawiać - zapewnił. Zapowiedział też, że Rada Ministrów określi w ciągu kilkunastu nadchodzących dni listę zadań, które chce rozstrzygnąć oraz tych, które chce zainicjować. - Nade wszystko chcemy kierować się w naszej pracy zasadą, że to państwo służy ludziom, a nie ludzie państwu - zadeklarował nowy premier. Oświadczył też, że jego rząd nie ma wiele czasu - w najlepszym razie rok - i tyle go potrzebuje. - Dążenie do zasadniczej poprawy jakości obywateli w urzędach uczynię swym priorytetem. Zapewniam, że będziemy uważnie słuchać głosu opinii publicznej. Media chcę uważać za sojuszników w pracy na rzecz modernizacji naszego kraju - oznajmił Belka. Dodał, że "niezmiernie istotna jest też dla jego rządu współpraca z instytucjami społeczeństwa obywatelskiego, zwłaszcza organizacjami pozarządowymi". W jego ocenie, obecność w jego rządzie wicepremier bez teki Izabeli Jarugi-Nowackiej (UP) "osoby znanej z wrażliwości na sprawy prostego człowieka, każdego z nas i z talentami komunikacji społecznej" sprawia, że ma wiarę, iż te cele uda się jego rządowi zrealizować. Belka: expose raczej w następnym tygodniu Belka zapowiedział, że ze swoim expose wystąpi w Sejmie raczej w następnym tygodniu. Poinformował na spotkaniu z dziennikarzami, że rzecznikiem nowego rządu będzie Dariusz Jadowski. Na uzyskanie wotum zaufania nowy rząd ma - zgodnie z konstytucją - dwa tygodnie po zaprzysiężeniu przez prezydenta. Podczas krótkiej rozmowy z dziennikarzami, Belka - odpowiadając na pytanie, na jakie poparcie liczy w Sejmie - powiedział, że "Krzysztof Janik w tej sprawie jest bardziej kompetentny". Inne pytanie dziennikarzy dotyczyło losów szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego. - Z jednej strony odpowiedź jest bardzo prosta - Siemiątkowski złożył rezygnację - odpowiedział Belka. Dodał jednak, że nie chce dokonywać zmian w warunkach niepewności, zanim rząd nie uzyska wotum zaufania. Dziennikarze pytali też o rolę Izabeli Jarugi-Nowackiej w rządzie. Premier powiedział, że będzie ona odpowiadać m.in. za strategię komunikacji społecznej. Marek Belka po raz pierwszy jako szef rządu zasiadł dzisiaj po południu w jednym z gabinetów Kancelarii Premiera. Były premier Leszek Miller czekał na swojego następcę w Kancelarii. Obu premierom towarzyszyli szefowie Kancelarii: były Marek Wagner oraz nowy Sławomir Cytrycki. Wszyscy panowie uścisnęli sobie dłonie i z uśmiechem pozowali fotoreporterom do zdjęć. Belka: na razie nie będzie podziału MSWiA na dwa resorty MSWiA nie zostanie rozdzielone na dwa resorty: spraw wewnętrznych oraz administracji - zapowiedział prof. Marek Belka, powołany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego na stanowisko premiera. Podkreślił, że "byłoby nieodpowiedzialnością, gdyby rząd w obecnej sytuacji rozpoczynał od zmian strukturalnych". - To nie znaczy, że nie widzimy potrzeby dyskusji nad takim podziałem w przyszłości - dodał premier. W niedzielę wieczorem Belka wprowadził nowego szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Ryszarda Kalisza do resortu. Nowy szef MSWiA, zapytany przez dziennikarzy o główne zadania, jakie stoją przed resortem, wymienił "konsolidację administracji oraz przybliżenie administracji i służb (podległych resortowi - red.) obywatelowi". W czwartek podczas spotkania z klubem SLD Belka, jeszcze jako kandydat na premiera, przedstawił posłom Sojuszu propozycje zmian w organizacji rządu, które chciałby z czasem wprowadzać. Jak poinformował rzecznik klubu Bronisław Cieślak, miało to być m.in. rozdzielenie MSWiA na dwa resorty - spraw wewnętrznych oraz administracji. Dzisiaj po południu po raz pierwszy obradował rząd powołany przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Posiedzenie trwało około godziny i skończyło się przed godz. 19.