W strefie publicznej popularna jest narracja o 40-milionowym narodzie polskim. Nie ma ona jednak wiele wspólnego z rzeczywistością. "Jest nawet gorzej, niż to podaje GUS, który operuje liczbą 38,5 mln osób" - ocenia "Rzeczpospolita". Jak wyliczył dziennik, w rzeczywistości jest nas około 37 mln. "Aby to ustalić, trzeba jednak wniknąć głęboko w dane GUS, uwzględnić nadchodzące zmiany w prawie, obowiązujące definicje i metodologię liczenia Polaków" - pisze gazeta. O tych wyliczeniach więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej". My tylko przypominamy, że 37 mln to jeszcze nie tak źle w porównaniu z liczbami, które pojawiają się w prognozach demograficznych dla Polski. Według GUS, do roku 2035 liczba Polaków zmaleje o ponad dwa miliony. Eurostat liczbę Polaków w 2060 roku ocenia na 32,3 miliony. Jeszcze gorzej sprawę widzi Zakład Ubezpieczeń Społecznych - w 2060 będzie nas zaledwie 30,6 miliona. Najdalej sięga prognoza Organizacji Narodów Zjednoczonych - w 2100 roku Polaków ma być 29,4 miliona. Współczynnik dzietności (opisuje on, ile statystycznie dzieci urodzi kobieta w tzw. wieku rozrodczym) wynosi w naszym kraju zaledwie 1,3. Plasuje nas to na 212. miejscu na 224 kraje. Utrzymujący się rokrocznie niski wskaźnik urodzeń już od ponad 20 lat nie gwarantuje nam prostej zastępowalności pokoleń. Czytaj też w serwisie Biznes: Tylko bogaci cieszą się z dzieci Demograficzne fatum jednak realne