PiS mówi o pojednaniu i przekonuje, że polexit to kłamstwo, ale wewnętrzne spory Zjednoczonej Prawicy co do przyczyn wyniku głosowania 21 października "zaczynają wychodzić poza gabinety polityków i korytarze Nowogrodzkiej" - pisze Michał Kolanko w "Rzeczpospolitej". Po drugiej turze wyborów samorządowych, która odbędzie się w najbliższą niedzielę, w partii Kaczyńskiego mają zostać przeanalizowane i ocenione działania kampanijne. Dziennik przypomina, jak prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w Chełmie o sukcesie wewnętrznego pojednania w Irlandii. Lider partii rządzącej zapewniał też, że Polska jest krajem europejskim, a polexit to kłamstwo. A to właśnie pojawienie się tematu wyjścia Polski z Unii Europejskiej miało być jednym z powodów przegranej Patryka Jakiego w Warszawie - czytamy. Sztabowcy popieranego przez PiS kandydata podkreślają nieoficjalnie, że prowadził on najlepszą kampanię z możliwych.Teraz PiS liczy na zwycięstwo m.in. Wojciecha Skurkiewicza w Radomiu, Iwony Mularczyk w Nowym Sączu i Jakuba Banaszka we wspomnianym Chełmie. Według gazety, prezydentura dla Małgorzaty Wassermann w Krakowie i dla Kacpra Płażyńskiego w Gdańsku "byłyby uznawane w PiS za ogromną niespodziankę". Więcej w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".