Izabela Kacprzak i Grażyna Zawadka piszą na łamach gazety, że takie wjazdy, to od kilku lat plaga, w której specjalizują się Czeczeni, Ukraińcy, Gruzini i Syryjczycy. Duża część z nich po przekroczeniu granicy składa wniosek o azyl, po czym rusza na zachód - np. do Niemiec. Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że MSWiA chce ten proceder ograniczyć. Mają w tym pomóc m.in. lista bezpiecznych krajów pochodzenia, nowa Rada ds. Cudzoziemców przy MSWiA o kompetencjach sądu i zaostrzenie procedur granicznych. To ostatnie ma polegać m.in. na tym, że cudzoziemiec, który złoży wniosek o status uchodźcy lub o azyl, ale nie ma dostatecznej ilości środków finansowych czy odpowiednich dokumentów trafi do jednego z sześciu ośrodków strzeżonych podległych Straży Granicznej. "Choć projekt ma być zgodny z zasadami państw UE, nowe rozwiązania MSWiA mogą budzić wątpliwości co do zgodności z tzw. dyrektywą proceduralną" oraz dyrektywą recepcyjną - ocenia dziennik. Więcej szczegółów w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".