Głosowanie odbyło się pod koniec kwietnia br., jednak jego wynik podano 8 lipca w "Raporcie o inflacji". Przeciwko głosowali: Eugeniusz Gatnar, Łukasz Hardt, Jerzy Kropiwnicki oraz Kamil Zubilewicz. Jak podkreśla "Rz", takie różnice zdań w sprawach niezwiązanych bezpośrednio z polityką pieniężną zdarzają się bardzo rzadko - poprzednio taka sytuacja miała miejsce przed dekadą. Co więcej, taka decyzja może "rzutować negatywnie na realizację podstawowych zadań RPP". "Każdy z nas kierował się własną oceną działalności zarządu NBP w roku 2018" - tłumaczy swoją decyzję dziennikowi prof. Gatnar. W rozmowie z "Rz" przypomniał on m.in. kryzys wizerunkowy NBP, który miał wtedy miejsce. Podobnie Zubilewicz. W grudniu ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza" donosiła, że Martyna Wojciechowska, szefowa Departamentu Komunikacji i Promocji, zarabia w NBP 65 tys. zł brutto miesięcznie. Pokłosiem tych doniesień była nowela ustawy dotycząca jawności wynagrodzeń w banku centralnym. Z danych wynika, że Wojciechowska w samym NBP otrzymywała około 50 tys. zł brutto miesięcznie. Z uwzględnieniem premii prezes NBP, Adam Glapiński, zarabiał miesięcznie 63,5 tys. zł. Więcej w "Rzeczpospolitej"