Reklama

"Rz": Posłowie zmielą projekt prezesa?

Popierany przez Jarosława Kaczyńskiego projekt ustawy zakazującej hodowli zwierząt futerkowych może na wiele miesięcy utknąć w komisji - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, zakazujący hodowli zwierząt na futra, 28 lutego został skierowany przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego do sejmowej niszczarki - zauważa dziennik.

Sejmową niszczarką nazywane jest skierowanie projektu do Komisji Ustawodawczej. Termin został spopularyzowany w czasie rządów PO, gdy ówczesna marszałek Sejmu Ewa Kopacz odsyłała tam niewygodne projekty, co de facto oznaczało wyrzucenie ich do kosza - przypomina "Rz".

Mechanizm polega na tym, że marszałek Sejmu może poprosić Komisję Ustawodawczą o opinię, gdy istnieje wątpliwość, że projekt może być sprzeczny z prawem, w tym prawem UE albo zasadami techniki prawodawczej. Gdy opinia jest negatywna, marszałek może nie nadać dalszego biegu projektowi. 

Jak zauważa "Rz", Kuchciński mógł mieć merytoryczny powód skierowania projektu do komisji. "Nasz Dziennik" informował o tym, że istnieje opinia Biura Analiz Sejmowych, z której wynika, że zakaz hodowli zwierząt futerkowych może naruszać unijną zasadę proporcjonalności.

Wprowadzenia zakazu nie popiera wielu posłów PiS. "Problem w tym, że na zakazie wyjątkowo zależy prezesowi Kaczyńskiemu" - czytamy w "Rzeczpospolitej". 

Jeden z rozmówców dziennika przyznaje, że mimo skierowania projektu do niszczarki, prezes PiS i tak może postawić na swoim, tak jak to się stało przy nowelizacji prawa łowieckiego, gdzie posłowie ostatecznie zagłosowali zgodnie z jego wolą. 

Więcej w "Rzeczpospolitej"

Reklama

INTERIA.PL

Reklama

Reklama

Reklama