W ubiegłym tygodniu podległa ministerstwu rolnictwa Agencja Nieruchomości Rolnych zmieniła kierowników stadniny w Krasnem nieopodal Makowa Mazowieckiego (jednej z najstarszych w Polsce) oraz Stada Ogierów w Łącku (również na Mazowszu). Te jednostki nie pełnią takiej roli jak Janów Podlaski czy Michałów, jednak z punktu widzenia zachowania puli genów w hodowli koni w Polsce są istotne - czytamy w "Rzeczpospolitej". P.o. prezesa w Łącku został 33-letni Wojciech Muczyński, szef powiatowych struktur PiS w Płocku. Jak powiedział gazecie, nie wie, czy w objęciu stanowiska pomogła mu działalność partyjna. Muczyński zwrócił uwagę, że całe życie pracował w rolnictwie. Dariusz Domański, nowy p.o. prezesa w Krasnem nie jest członkiem PiS i - jak pisze "Rz" - ma większe doświadczenie niż Muczyński. Żaden z nowych prezesów nie pracował wcześniej w stadninie. Opozycja obawia się, że zmiany zaszkodzą obu jednostkom. Wiceprezes ANR Karol Tylenda zapewnia, że powody zmian w Krasnem i Łącku nie były polityczne. Więcej w "Rzeczpospolitej".