<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a> podejmie niebawem szóstą już próbę wyboru nowego Rzecznika Praw Obywatelskich. Zgodnie z decyzją marszałek Sejmu Elżbiety Witek, kolejny termin na zgłaszanie kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich to 2 lipca do godz. 16. Opozycja planuje kolejne rozmowy na temat wystawienia wspólnego kandydata na RPO. Niewykluczone, że będzie to ponownie prawnik, prof. Marcin Wiącek. W czerwcu na jego powołanie nie zgodził się Sejm; głosowanie wygrała wówczas zgłoszona przez PiS senator niezależna <a class="db-object" title="Lidia Staroń" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-lidia-staron,gsbi,1814" data-id="1814" data-type="theme">Lidia Staroń</a>. Jednak na jej wybór nie wyraził zgody <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-senat-rzeczpospolitej-polskiej,gsbi,23" title="Senat" target="_blank">Senat</a>. O kandydata PiS na RPO dziennikarze pytali Terleckiego we wtorek w Sejmie. - Mamy dwóch kandydatów na Rzecznika Praw Obywatelskich, ale nie są zgłoszeni. Zobaczymy czy przeczekamy tę turę, czy zgłosimy ich już teraz - podkreślił wicemarszałek. Parlament już pięciokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać następcę obecnego RPO <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adam-bodnar,gsbi,3162" title="Adama Bodnara" target="_blank">Adama Bodnara</a>, którego kadencja upłynęła we wrześniu ub.r. Dwukrotnie jedyną kandydatką na ten urząd była mec. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, zgłoszona wspólnie przez KO, Lewicę i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-polska-2050,gsbi,43" title="Polskę 2050" target="_blank">Polskę 2050</a> <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-szymon-holownia,gsbi,6" title="Szymona Hołowni" target="_blank">Szymona Hołowni</a>. Nie uzyskała jednak poparcia Sejmu. Za trzecim razem Sejm powołał na RPO kandydata PiS, wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka, jednak Senat nie wyraził na tę kandydaturę zgody. Podobnie było za czwartym i piątym razem - Senat nie zgodził się, by urząd RPO objęli - powołani na to stanowisko przez Sejm: najpierw poseł PiS <a class="db-object" title="Bartłomiej Wróblewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-bartlomiej-wroblewski,gsbi,4226" data-id="4226" data-type="theme">Bartłomiej Wróblewski</a>, a ostatnio - senator Lidia Staroń. Niedawno <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-trybunal-konstytucyjny,gsbi,24" title="Trybunał Konstytucyjny" target="_blank">Trybunał Konstytucyjny</a> opublikował uzasadnienie wyroku z 15 kwietnia w sprawie kadencji Rzecznika Praw Obywatelskich. Trybunał orzekł wtedy, że przepis ustawy o RPO, który pozwala pełnić obowiązki Rzecznikowi po upływie kadencji do czasu objęcia stanowiska przez następcę, jest niezgodny z konstytucją. Przepis ma stracić moc obowiązującą po upływie trzech miesięcy od opublikowania wyroku w Dzienniku Ustaw, czyli 15 lipca. Jak wskazano, w tym czasie parlament powinien uchwalić ustawę, która ureguluje sytuacje, w których urząd Rzecznika jest nieobsadzony przez jakiś czas po upływie kadencji.