W związku z kolejną falą koronawirusa powrócono do testowania członków prezydium Sejmu przed posiedzeniami. Z naszych ustaleń wynika, że członkom prezydium wykonano tzw. szybkie testy ok. godz. 10. Okazało się, że zakażony jest wicemarszałek Ryszard Terlecki. Po południu Terlecki potwierdził, że ma COVID-19. Zapewnił, że gdy otrzymał wynik, nie wrócił na posiedzenie. "Posłom opozycji oprócz zdrowia życzę odrobiny oleju w głowie. Rutynowy test, który wypadł pozytywnie, wykonałem już po moim udziale w rannych obradach Sejmu. Jasne, że na salę nie wróciłem. Posłów, którzy kłamią w tej sprawie, nie warto poważnie traktować" - napisał na Twitterze. Terlecki miał dziś kontakt z wieloma osobami, w tym z prezesem PiS. Wiadomo, że w ostatnich dniach zachorowało kilku pracowników Sejmu. Marszałek wykluczyła posłów Marszałek Elżbieta Witek wykluczyła dziś z posiedzenia Sejmu czterech posłów Konfederacji: Jakuba Kuleszę, Grzegorza Brauna, Konrada Berkowicza oraz Krystiana Kamińskiego i poprosiła ich o opuszczenie sali plenarnej. Posłowie nie mieli założonych masek ochronnych. We wtorek Ministerstwo Zdrowia poinformowało o 16 590 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce. Z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 282 pacjentów.