O prawdopodobnym piątkowym, dodatkowym posiedzeniu Sejmu w sprawie ustawy dotyczącej służby zdrowia poinformował dziennikarzy w Sejmie wicemarszałek Terlecki. Jak mówił, będzie to projekt poselski i jeszcze w czwartek wpłynie on do Sejmu. Dopytywany w rozmowie z Radiem WNET, czy w projekcie znajdzie się zapis przekazujący kontrolę wszystkich szpitali samorządowych, akademickich pod kontrolę rządu, podkreślił, że "to jeszcze nie teraz". - To jest pewien plan, który chcemy zrealizować, ale nie tak koniecznie w tak pilnym i szybkim tempie - dodał. Według Terleckiego "są sprawy ważne, m.in. problem braku lekarzy, niechęć części środowiska, instytucji, organizacji lekarskich do wsparcia działań przeciwko pandemii". W projekcie m.in. kwestia zaangażowania lekarzy w walkę z pandemią Polityk PiS pytany, czy problem braku lekarzy będzie elementem projektu ustawy, odpowiedział, że "mamy trudną sytuację". - Wojewodowie kierują do pracy w walce z koronawirusem, lekarze zwracają się do izb lekarskich, delegują sto kilkadziesiąt zachorowań, a zgłasza się jedna czwarta, a nawet mniej, a czasem izby w ogóle nie współpracują w tym zakresie, albo z trudem, wiec trzeba to uporządkować - ocenił. - Nie możemy sobie pozwolić na to, że tak wielu lekarzy będzie unikać wsparcia służby zdrowia w walce z pandemią - zaznaczył Terlecki. Stan nadzwyczajny? Wicemarszałek Sejmu pytany o to, czy rozważane jest wprowadzenie któregoś ze stanów nadzwyczajnych, zaznaczył, że "w tej chwili nie, jeszcze nie ma powodu, ale jeśli sytuacja będzie bardzo się pogarszać, to w perspektywie tygodni i miesięcy można nad czymś takim myśleć". Wicemarszałek Sejmu poinformował też, że przedmiotem piątkowego posiedzenia nie będzie nowela ustawy o ochronie zwierząt, która została przyjęta z poprawkami w środę przez Senat.