W piątek (11 września) "Gazeta Wyborcza" napisała, że premier Mateusz Morawiecki spotkał się w sierpniu z prezesem PSL Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem w sprawie ewentualnej koalicji. Dziennik spekulował, że premier chciałby poszerzyć koalicję o ludowców i pozbyć się Solidarnej Polski. Jak podaje "GW", podczas sierpniowego spotkania Morawieckiego z Kosiniakiem-Kamyszem miała paść oferta koalicji w sejmikach wojewódzkich, propozycja stanowiska szefa resortu rolnictwa dla posła PSL-Kukiz15 Jarosława Sachajki i rezygnacja z podziału Mazowsza. Prezes PSL i Marek Sawicki zaprzeczają, że dochodziło do spotkań polityków PiS i PSL w sprawie ewentualnej koalicji. - Powinniśmy wejść w koalicję z PiS, żeby zmieniać rzeczywistość. To jest jedyne racjonalne działanie - powiedział w piątek w RMF FM Sachajko. Terlecki: PSL nie jest brany pod uwagę Terlecki, pytany w piątek rano przez dziennikarzy w Sejmie, "jak idzie kuszenie PSL-u", odparł: - Nie, no jakiego PSL-u. My rozmawiamy z naszymi koalicjantami dwoma, małymi. - Staramy się doprowadzić do jakiejś ugody, porozumienia - dodał. Dopytywany, czy wynika z tego, że "PSL nie jest brany pod uwagę", zapewniał, że nie. Pytany, czy cieszy się, że lider Porozumienia Jarosław Gowin wraca do rządu, przyznał, że "umiarkowanie". - Mieliśmy przykry epizod wiosną. Mam nadzieję, że się nie powtórzy - oświadczył Terlecki. "Trzeba znać swoje miejsce w szeregu" Odpowiadając na pytania o postawę negocjacyjną lidera Solidarnej Polski Zbigniew Ziobry i "grę" Solidarnej Polski, "która próbuje się wybić na rolę jakiegoś lidera w Zjednoczonej Prawicy", szef klubu PiS powiedział: - Trzeba znać swoje miejsce w szeregu. Wydaje mi się że, takiej możliwości nie ma, przynajmniej przez najbliższe lata. Dopytywany, czy "radziłby teraz trochę stonować Zbigniewowi Ziobrze", powiedział: - W ogóle naszym koalicjantom (radziłbym-red.), żeby poważnie podeszli do perspektywy trzech lat wspólnych rządów Zjednoczonej Prawicy. Pytany, jak długo mogą potrwać negocjacje, powiedział: - Myślę, że jeszcze chwilę potrwa, jest dużo rzeczy do uzgodnienia. Po czwartkowej rundzie kolejnych rozmów koalicjantów Zjednoczonej Prawicy, Terlecki powiedział, że "można odnieść wrażenie, że zbliżamy się do jakiegoś optymistycznego zakończenia". - Następna tura rozmów w przyszłym tygodniu, pewnie we wtorek - dodał. "Skomplikowane rozmowy" We wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, odnosząc się do rozmów koalicyjnych, przyznał, że one trwają i są to "oczywiście rozmowy skomplikowane". - Ale jestem głęboko przekonany, że przyniosą właściwe efekty i że te zmiany, które planujemy zostaną przeprowadzone - podkreślił. Na początku sierpnia Kaczyński zapowiedział, że rekonstrukcja rządu odbędzie się we wrześniu lub najdalej na początku października. Jak zaznaczył, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12. W obecnym rządzie Mateusza Morawieckiego jest 20 ministerstw. Każdy z koalicjantów PiS ma po dwa resorty. Solidarna Polska kieruje resortami sprawiedliwości i środowiska, a Porozumienie - resortem rozwoju oraz szkolnictwa wyższego.