Ryszard Terlecki o akcji "Media bez wyboru": Kto da się nabrać manipulacji cwaniaków?
Histeria bogatych mediów przeciw płaceniu podatków. Wielka kasa prezesów zagrożona. Dziennikarze na marnych umowach zapędzeni do obrony cudzych pieniędzy. Opozycja szlocha za czasami, gdy rządziła medialnym monopolem - stwierdził szef klubu PiS Ryszard Terlecki na Twitterze, komentując kwestię protestów wobec projektu ustawy o podatku od reklam.
Na początku lutego w wykazie prac legislacyjnych rządu znalazł się kontrowersyjny projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.
W środę znaczna część mediów prywatnych protestowała we wspólnej akcji "Media bez wyboru". W porozumieniu redakcje, które sygnowały wspólny list do rządu, nadawały specjalny komunikat zamiast zwyczajowych programów, czy publikacji artykułów. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytali żadnego zwyczajnego tekstu. Do akcji przyłączyły się także dzienniki i rozgłośnie radiowe. Protest mediów wsparły również niektóre opozycyjne partie polityczne.
Do protestu i projektu ustawy odniósł się w czwartek na Twitterze szef klubu PiS, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
"Histeria bogatych mediów przeciw płaceniu podatków. Wielka kasa prezesów zagrożona. Dziennikarze na marnych umowach zapędzeni do obrony cudzych pieniędzy. Opozycja szlocha za czasami, gdy rządziła medialnym monopolem. Kto da się nabrać manipulacji cwaniaków?" - napisał Terlecki.