Przypomnijmy, według sondaży late poll Ipsos dla TVP, TVN i Polsatu - Andrzej Duda uzyskał 42,5 proc. głosów, natomiast Rafał Trzaskowski - 30,4 proc. Obydwaj spotkają się w II turze. "Oczywiście, popełnialiśmy różne błędy, jak to zawsze w kampanii, ale była to przede wszystkim ciężka praca, jaką wykonywał pan prezydent. Trzeba mu za to podziękować" - stwierdził Terlecki w rozmowie z "Gazetą Wyborczą", oceniając, że Andrzej Duda nie popełnił błędu, poruszając w kampanii kwestię środowiska LGBT. Po raz kolejny uderzył też w szefa Porozumienia, które wspólnie z PiS-em (oraz Solidarną Polską) tworzy koalicję Zjednoczonej Prawicy. "Gdyby nie Jarosław Gowin, bylibyśmy półtora miesiąca po wyborach. Wygranych wyborach. Ale trudno, jest jak jest - powiedział Terlecki, odpowiadając na pytanie reportera RMF.