Petru opowiedział się m.in. za wprowadzeniem waluty euro w Polsce, podwyższeniem wieku emerytalnego do 67. roku życia. Lider Nowoczesnej zapowiedział program wsparcia dla rodzin "Aktywna rodzina", który zakłada "radykalną obniżkę podatków na każde dziecko, zaczynając od pierwszego". Dodał, że ten program miałby zastąpić program Rodzina 500 Plus. Jak mówił, każdy kto ma dziecko zapłaci niższy podatek. "To trzy tysiące złotych rocznie pozostawione w naszej kieszeni na pierwsze i każde kolejne dziecko. Czyli zapłacimy z jednym dzieckiem o trzy tysiące złotych mniej podatków, z dwójką - o sześć tysięcy, z trójką - o dziewięć tysięcy" - dodał. Lider Nowoczesnej podkreślił, że jego partia stawia na państwo, które nie pozwoli się nadmiernie zadłużać, doceni i wesprze energię i innowacyjność przedsiębiorców, "bo oni są solą tej ziemi". To państwo, które podaje pomocną dłoń tym, którzy jej potrzebują "ale nie przeszkadza tym, którzy chcą być aktywni". Dodał, że jest to państwo w centrum Europy z "z bezpieczną i stabilną walutą euro", w którym nie ma równych i równiejszych, "nie ma przywilejów emerytalnych i uprzywilejowanych związków zawodowych związanych z rządem". Podkreślił, że wiek emerytalny musi być wyższy niż obecnie i wynosić 67 lat. "To jest państwo bez PRL-owskich księżycowych pomysłów typu trzynasta, czy czternasta emerytura" - dodał. "To państwo, gdzie kultura jest niezależna i nie jest obiektem wpływu cenzury, a media mają prawdę mówić, a nie propagandę". Dodał, że w takiej Polsce program wsparcia dla rodzin nie może być realizowany z takimi defektami, jak obecnie program 500 Plus. "500 Plus zachęca do kombinowania i fałszowania zarobków, by się do niego załapać. 500 Plus nie pomaga matkom, które samotnie wychowują jedno dziecko, pomaga za to zamożnym, wielodzietnym rodzinom. Czy to jest sprawiedliwość?" - pyta lider Nowoczesnej. Podkreślił, że program 500 Plus nie ma zagwarantowanego finansowania. Lubnauer: Chcemy rozdziału Kościoła i państwa Chcemy rozdziału Kościoła i państwa - mówiła szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer podczas niedzielnej konwencji programowej partii. Zapowiedziała, że Nowoczesna zakończy finansowanie lekcji religii przez państwo oraz wprowadzi dobrowolny podatek kościelny. Lubnauer uważa, że Polacy tworzą wspólnotę polityczną, a nie religijną. Podkreślała, ze Polska jest tradycyjnie chrześcijańskim krajem, ale "nie była i nie może być państwem wyznaniowym". "Chcemy rozdziału Kościoła i państwa, chcemy nowoczesnej Polski" - mówiła. "Najwyższy czas, żebyśmy od nowa ułożyli stosunki państwo-Kościół" - podkreślała. Jak mówiła, sprawą dawno załatwioną powinna być kwestia związków partnerskich. Oceniła, że kolejne ekipy rządzących nie podejmowały się tego z obawy przed krytyką Kościoła. "To państwo musi zadbać o dostęp do zabiegów aborcji ze wskazań medycznych lub u ofiar gwałtów przez placówki korzystające ze środków publicznych" - zaznaczyła Lubnauer. "Takie placówki muszą realizować obowiązujące przepisy prawne" - dodała. Zdaniem posłanki, o procedurze in vitro powinny decydować tylko względy medyczne. "Ideologia nie może wpływać na liczbę zamrażanych zarobków, czy kwestię dofinansowania zabiegów" - wskazywała. "Nowoczesna wprowadzi związki partnerskie, oddzieli medycynę od religii, zakończy finansowanie lekcji religii przez państwo, wprowadzi dobrowolny podatek kościelny i zlikwiduje Fundusz Kościelny, zakończy finansowanie Kościoła ze środków budżetowych poza oczywistymi celami, jak ochrona zabytków sakralnych, czy hospicja prowadzone przez Kościół" - mówiła. "Polska nie może stać się państwem wyznaniowym" - zaznaczyła Lubnauer. "Nie ma zgody na sojusz tronu z ołtarzem" - dodała. Joanna Scheuring-Wielgus i gość specjalny - Guy Verhofstadt Członkini zarządu partii Joanna Scheuring-Wielgus zapowiedziała, że jeszcze w tym roku Nowoczesna złoży projekt ustawy o planowaniu rodziny i świadomym rodzicielstwie oraz poprawki znoszące klauzulę sumienia. Obiecała również finansowanie programu in vitro z budżetu państwa, dostęp do antykoncepcji "dzień po" bez recepty, utrzymanie i dalsze rozwijanie standardów opieki okołoporodowej, równy dostęp do urlopów macierzyńskich, miejsce w żłobku i przedszkolu dla każdego dziecka, wdrożenie konwencji antyprzemocowej, zwiększenie ochrony kobiet przed przemocą, zaostrzenie kar za przemoc domową, finansowanie niebieskiej linii, parytety na stanowiskach kierowniczych w administracji rządowej i samorządowej oraz w spółkach skarbu państwa, zmiany w kodeksie pracy zakładające elastyczne formy pracy, a także edukację seksualną w szkołach począwszy od szkół podstawowych. Gościem specjalnym konwencji był Guy Verhofstadt, szef Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy w Parlamencie Europejskim. W wydarzeniu uczestniczyli też politycy innych partii opozycyjnych, m.in. politycy PO Andrzej Halicki, Jan Grabiec oraz Róża Thun, a także Jacek Protasiewicz z Unii Europejskich Demokratów oraz Janusz Onyszkiewicz. Wydarzeniu towarzyszyły także dwa panele dyskusyjne: "500 plus co dalej?" oraz "Związki partnerskie - dlaczego są potrzebne".