Twórca Nowoczesnej zapowiedział na grudzień "wielki kongres założycielski" swojej nowej partii "liberalno-społecznej". "Nie będzie to partia wyłącznie Ryszarda Petru, będę jednym z kilku liderów" - oznajmił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem. Petru nie zgadza się z zarzutami, że rozbija opozycję. "W opozycji funkcjonuje wiele partii i nie słyszałem, by ktokolwiek zarzucał PSL-owi, SLD, Barbarze Nowackiej czy Robertowi Biedroniowi osłabianie opozycji" - odparł dziennikarzowi "Rzeczpospolitej". Polityk nie wróży sukcesów swojej byłej już partii. "Z przykrością stwierdzam, że Nowoczesna jest już częścią Platformy Obywatelskiej. Ich wybór. Dlatego niezbędne jest zagospodarowanie tego miejsca, które pozostawia po sobie Nowoczesna" - uważa Petru. Jednocześnie przestrzegł PO, że "z każdym tygodniem rośnie ryzyko przegranej Trzaskowskiego w Warszawie, gdyż powtarzane są błędy kampanii Bronisława Komorowskiego". Więcej w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".