Pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja i kryzys energetyczny mają swoje konsekwencje dla przedsiębiorców i pracodawców. Jedną z nich jest wzrost liczby specjalizacji, w których najważniejsza jest kompetencja cyfrowa, czyli zdolność wykorzystywania nowych technologii, sztucznej inteligencji czy robotyki. Rynek pracy w 2023 roku: Kompetencje przyszłości Jednak to tylko jedna z umiejętności, których znaczenie na rynku pracy będzie rosło w 2023 roku. Michał Kądziołka, wicedyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie w rozmowie z Interią mówi: - Jedną z najbardziej pożądanych przez pracodawców kompetencji pracowników jest i będzie elastyczność. Pandemia COVID-19, a także wydarzenia związane z rosyjską inwazją na Ukrainę, pokazały jak ważna jest umiejętność dostosowywania się do zmieniających się warunków pracy. Dodatkowo w obliczu przyspieszającej cyfryzacji i automatyzacji pracy kluczowego znaczenia nabierają kompetencje, które odróżniają pracę człowieka od pracy systemów informatycznych, robotów czy sztucznej inteligencji i będą stanowiły o jego przewadze konkurencyjnej. Wymienione kompetencje już od dawna są atrakcyjne dla pracodawców, jednak wcześniej były przez nich traktowane tylko jako dodatek do kompetencji zawodowych. Aktualnie zwiększają one swoje znaczenie i są bardzo istotne na rynku pracy, dlatego można mówić o nich jako o kompetencjach przyszłości. O co konkretnie chodzi? - To adaptacja do zmian, umiejętność współpracy, kreatywność, umiejętność rozwiązywania problemów, umiejętności cyfrowe - wylicza ekspert - Ważne są oczywiście również konkretne dla danego miejsca pracy umiejętności zawodowe, które - ze względu na zmieniającą się rzeczywistość, m.in. cyfryzację - powinny być na bieżąco aktualizowane. Zmiany w pracy zdalnej w 2023 roku 2023 rok przyniesie także zmiany w zakresie pracy zdalnej. Sejm pracuje nad ustawą w tej sprawie. Będzie ona przewidywała zarówno pracę zdalną całkowitą, jak i hybrydową, stosownie do potrzeb konkretnego pracownika i pracodawcy, a także umożliwienie pracownikowi przejścia na pracę zdalną w szczególnych przypadkach. Aktualnie ten rodzaj pracy regulowany jest prawami tymczasowymi, które zostały wprowadzone w czasie pandemii. - Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw jest procedowana w parlamencie. Do momentu zakończenia procesu legislacyjnego trudno ocenić, jaki wpływ będą miały zmiany w zakresie pracy zdalnej na popularyzację tego typu rozwiązań - mówi Interii Kądziołka. W jakich zawodach będzie brakowało pracowników? W jakich zawodach w 2023 roku będzie brakowało pracowników? Wojewódzki Urząd Pracy w Krakowie na zlecenie Ministra Rodziny i Polityki Społecznej koordynuje badanie Barometr Zawodów, które ma na celu prognozę zapotrzebowania na zawody w każdym z powiatów, województw i w całym kraju. Według jego wyników to między innymi branża budowlana i produkcyjna będą potrzebowały wykwalifikowanych pracowników. Listę zawodów, których brakuje w Polsce z podziałem na poszczególne powiaty i województwa, można znaleźć na stronie: barometrzawodow.pl. W jakich zawodach najszybciej będzie można znaleźć pracę w 2023 roku? - Poszukiwani będą m.in. murarze i tynkarze, monterzy instalacji budowlanych, operatorzy i mechanicy sprzętu do robót ziemnych, cieśle i stolarze budowlani; czy z branży produkcyjnej: spawacze, operatorzy obrabiarek skrawających, elektrycy - wylicza Kądziołka. Wieszczy jednak nie do końca pozytywny scenariusz: - Mimo to w związku z pogorszeniem koniunktury, mniejszą liczbą rozpoczynanych inwestycji i rosnącymi kosztami działalności przewiduje się, że część firm wstrzyma planowane rekrutacje, a w obliczu szczególnie trudnej sytuacji, może nawet ograniczać zatrudnienie. Z tego też względu deficyty (dotkliwe w 2022 roku) będą mniejsze, a w trudniejszej sytuacji znajdą się osoby wymagające doszkolenia. Poszukiwani pracownicy w 2023 roku Podobnie jak rok temu Barometr Zawodów wskazuje, że brakuje pracowników w branży medyczno-opiekuńczej, transportowej i finansowej. Ciągle też poszukiwane są osoby do pracy kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych oraz pielęgniarek i położnych. W większości powiatów prognozuje się także zapotrzebowanie na pracowników w branży edukacyjnej. Poszukiwani będą nauczyciele konkretnych zawodów, przedmiotów ogólnokształcących i szkół specjalnych. Szkoły będą także szukać do pracy psychologów i psychoterapeutów. To właśnie te zawody zajmują trzecie miejsce wśród zawodów, na które jest największe zapotrzebowanie w kraju. Dlaczego w tych branżach brakuje pracowników? Kądziołka tłumaczy: - Braki będą wynikać z wielu współwystępujących czynników. Najczęściej będzie to niewystarczająca liczba kandydatów do pracy powodowana m.in. rozwojem branży, zmianami demograficznymi, czy brakiem kształcenia w zawodzie. - Pogorszenie sytuacji gospodarczej spowoduje, że zapotrzebowanie na pracowników nie będzie tak duże jak w 2022 roku. Braki kadrowe na poziomie kraju pojawią się w 27 profesjach - o trzech mniej niż przed rokiem. Równocześnie w żadnym zawodzie nie należy spodziewać się nadwyżek, co oznacza, że rynek pracy będzie zmierzał w kierunku równowagi popytu i podaży pracy - ocenia Kądziołka. Rynek pracy w 2023 roku. Co z bezrobociem? Eurostat informuje, że stopa bezrobocia w listopadzie 2022 roku wynosiła 3 proc. Jest to najniższa wartość od ponad 30 lat. Liczba dostępnych ofert pracy zmniejszyła się o 5 proc. w stosunku do roku 2021. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej z listopada 2022 roku powyżej 800 tysięcy osób było zarejestrowanych jako bezrobotni. Czy w 2023 roku możemy spodziewać się wzrostu tej liczby? - W 2023 roku negatywne zjawiska gospodarcze będą nabierały na sile, jednak sytuacja na rynku pracy powinna pozostać względnie korzystna. Z prognozy Komisji Europejskiej wynika, że stopa bezrobocia w Polsce liczona wg definicji Eurostatu wzrośnie na koniec 2023 roku do poziomu 3 proc., ale i tak będzie wtedy najniższa w Unii Europejskiej, w której średnia stopa bezrobocia ma wynieść średnio 6,5 proc. Silny rynek pracy będzie jednym z głównych filarów stabilizujących sytuację w kraju i Unii - podkreśla Kądziołka. Od 1 stycznia wzrosła także płaca minimalna dla pracowników zatrudnionych w pełnym wymiarze godzin. Aktualnie wynosi ona 3490 zł brutto, a od 1 lipca wyniesie 3600 zł brutto. Ostatecznie będzie to 590 zł więcej niż w 2022 roku. Wzrost minimalnej pensji spowodował także zmianę należności pracowniczych. Ubiegłe trzy lata pokazały, że trudno jest mówić o szczegółowych prognozach na początku roku. Dwa lata temu w marcu zostaliśmy zamknięci w domach przez pandemię, a rok temu sytuację pracowników i pracodawców zmienił wybuch wojny w Ukrainie. Rynek pracy jest zależny od tego, co będzie działo się w kraju i na świecie. Klaudia Katarzyńska