Na ławie oskarżonych zasiada siedem osób, w tym troje pracowników ministerstwa - Sławomir M., Andrzej Ż. i Elżbieta Z. Pozostali to: lobbysta Tomasz J., pracownik urzędu skarbowego Jerzy W. oraz małżeństwo biznesmenów Zdzisław i Halina B. Grozi im do 12 lat więzienia. Do głośnych zatrzymań urzędników - wyprowadzanych z siedziby resortu w kajdankach - doszło w maju 2006 r. Prokuratura zarzuca im przede wszystkim korupcję m.in. przy załatwianiu rozstrzygnięć spraw podatkowych, ale też np. egzaminów na doradców podatkowych. Jak ustalili prokuratorzy, największa jednorazowa łapówka sięgnęła 100 tys. zł; jedna z oskarżonych osób dostała też samochód marki Volvo. W grę wchodziły również drobne kwoty, słodycze, a nawet kosz wędlin.