Rusza akcja 100 dni trzeźwości na 100-lecie niepodległości
Episkopat zachęca do podjęcia 100 dni abstynencji od alkoholu na stulecie niepodległości Polski. Akcja rozpoczęła się w sobotę i potrwa do niedzieli 11 listopada.
Zespół KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych w apelu w apelu podkreśla, że troska o trzeźwość Polaków jest fundamentem walki o niepodległość, stanowi też podstawę jej utrzymania.
Duchowni zwracają uwagę, że alkohol nie jest substancją konieczną do życia, lecz substancją psychoaktywną i narkotykiem, który jest groźny, ponieważ jest ogólnie dostępny. W apelu czytamy, że poprzez zniewolenie związane z pijaństwem człowiek niweczy dary, które otrzymuje od Boga, a także oddala się od Eucharystii. Duchowni dodają, że pijaństwo zagraża osiągnięciu ambitnych celów narodowych i jest źródłem problemów rodzinnych, rozwodów oraz przemocy.
Duchowni piszą o możliwych rozwiązaniach prawnych, które, w ocenie Kościoła, pomogłyby w walce z pijaństwem. Według nich, rządzący powinni wprowadzić regulacje prawne, które zakazałyby reklamy i promocji alkoholu czy ograniczyły punkty i czas jego sprzedaży. Biskupi zaapelowali, by mobilizować kandydatów w wyborach parlamentarnych i samorządowych, aby w swoich programach i wpisywali ochronę trzeźwości.
"To jeden z warunków budowania spokojnych, bezpiecznych i rozwijających się lokalnych wspólnot, a także dostatniej Ojczyzny. Wolność kosztowała życie tak wielu Polaków. My dzisiaj nie musimy za Polskę umierać. Ale by chronić wolność i wspierać rozwój Polski i Polaków musimy sobie wyznaczać ambitne cele. Jednym z nich jest właśnie ochrona trzeźwości" - napisali biskupi.
Przewodniczący zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych biskup Tadeusz Bronakowski zwraca uwagę, że około milion osób jest uzależnionych od alkoholu, a trzy miliony pije ryzykownie i szkodliwie. Powołuje się na statystyki, które wskazują, że 100 lat temu jedna osoba spożywała litr alkoholu rocznie. Obecnie spożycie jest dziesięciokrotnie wyższe.