Szymon Hołownia przyznał, że wstępny wynik dotyczący jego poparcia w wyborach o fotel prezydenta jest "wynikiem jego marzeń". - Pamiętam, że dawano nam najwyżej 2 proc., a teraz okazuje się, że tyle otrzymali kandydaci parlamentarnych ugrupowań, którzy mieli wsparcie i pieniądze z budżetu na zorganizowanie kampanii - wskazywał niezależny kandydat. - Na nas głosowało co najmniej 2,5 miliona osób. Zdobyliśmy poparcie, jakie przed rokiem, w wyborach parlamentarnych, zdobyli razem PSL i Konfederacja - dodał. Szef sztabu wyborczego, Michał Kobosko przypomniał, że była to najdłuższa i najdziwniejsza kampania wyborcza w dziejach Europy, "a może i świata". Trwała w sumie 140 dni. W tym czasie w całej Polsce powstała sieć 15 tysięcy wolontariuszy i 18 lokalnych biur, które wspierały Szymona Hołownię. Wszystkie one od jutra mają się przekształcić w ruch obywatelski - "ruch wolnych ludzi a nie w partię polityczną" - podkreślał Hołownia. Jak nieoficjalnie dowiedziała się Interia, jednym z celów ruchu będzie start w najbliższych wyborach parlamentarnych. - Nie zmarnujemy ani dżula tej energii, która powstała podczas kampanii. Tego się nie da nie poprowadzić dalej. Już raz udało nam się wykonać rzecz niemożliwą - mówił Hołownia. Kogo poprze w II turze? Dziękował swoim adwersarzom politycznym w rywalizacji o fotel prezydenta RP i przeprosił, że czasem puszczały mu nerwy. Czy Hołownia poprze któregoś z kandydatów w II turze? Decyzja ma zapaść za dwa dni, podczas spotkania z koordynatorami ruchu. Hołownia chce, aby Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zajęli stanowisko wobec programu wyborczego Hołowni - zielonego ładu, polityki społecznej, obronności. Ten, kto go poprze, może liczyć na wsparcie. Każdy jednak zdecyduje za siebie. - Nie jestem panem i władcą waszych sumień. Sami będziecie wiedzieli, co jest dla Polski dobre - mówił Hołownia. Przyznał, że jest zaniepokojony tym, co się stanie za dwa tygodnie. Ostrzegł, że bez względu na wynik II tury wyborów prezydenckich czeka nas "wojna Polski z Polską". Wyraził też opinię, że gdyby był na miejscu Rafała Trzaskowskiego poradziłby sobie z Andrzejem Dudą w II turze. Przyznał, że jego i osoby, które go wspierają czeka skomplikowana droga. - Dzięki zakrętom droga jest interesująca. Pomyślcie, jak muszą cierpieć z nudów dwaj kandydaci, którzy przeszli - mówił Hołownia. Sondażowe wyniki wyborów Popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda i kandydat KO Rafał Trzaskowski zmierzą się w II turze wyborów prezydenckich. Duda uzyskał 41,8 proc. głosów, a Trzaskowski - 30,4 proc. - wynika z sondażu Ipsos dla TVP, TVN i Polsat. Druga tura wyborów odbędzie się 12 lipca. Według sondażu Ipsos trzeci wynik uzyskał bezpartyjny kandydat Szymon Hołownia (13,3 proc.), który wyprzedził kandydata Konfederacji Krzysztofa Bosaka (7,4 proc.). Piąty wynik uzyskał kandydat Lewicy Robert Biedroń (2,9 proc.), szósty - kandydat Koalicji Polskiej PSL-Kukiz15 Władysław Kosiniak-Kamysz (2,6 proc.). Ewa Wysocka