- Tak jak wielu ludzi w Polsce, w związku ze zwycięstwem Donalda Tuska i PO oczekiwaliśmy, że ruszy Platforma teraz do boju z tymi zmianami, reformami. (...) Niestety to się nie dzieje - powiedział Palikot podczas konferencji prasowej. Dodał, że PO obiecała m.in. reformę wymiaru sprawiedliwości, w tym Kodeksu postępowania karnego, "a w szczególności postępowania przygotowawczego". Palikot powiedział, że miało to być dokończenie reformy rozpoczętej rozdzieleniem funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości. Szef Ruchu oświadczył, że jego ugrupowanie chce rozpocząć dyskusję w sprawie zmian w kpk. Wraz z prof. Piotrem Kruszyńskim zaprezentowali we wtorek projekt zmian w kpk dotyczących postępowania przygotowawczego. Prof. Kruszyński, który jest pomysłodawcą zmian, powiedział, że Polska, jeśli chodzi o postępowanie przygotowawcze, "tkwi w stalinowsko-komunistycznym modelu", którego nie ma "w żadnym cywilizowanym państwie europejskim". - Wszczyna się postępowanie, najpierw policja przesłuchuje (...) świadków, potem tych samych świadków przesłuchuje prokurator, wszystkie te czynności są protokołowane, akta pęcznieją do jakichś zupełnie gigantycznych absurdalnych rozmiarów. (...) Następnie wszystko to przekazuje się do sądu, (...) który przesłuchuje jeszcze raz tych świadków - powiedział. Jak dodał, podczas rozprawy sędzia porównuje to, co mówi świadek, z tym, co mówił w postępowaniu. - Efekt? Rozprawy z Polsce trwają patologicznie absurdalnie długo - skonkludował. Propozycja Kruszyńskiego zmierza do tego, by model postępowania przygotowawczego w skrócie wyglądał następująco: "prokurator i policja zbierają tylko najważniejsze dowody, przesłuchują podejrzanego, pokrzywdzonego, zabezpieczają dowody rzeczowe i sprawa trafia do sądu". Gdyby w toku postępowania przygotowawczego pojawił się świadek, "który miałby bardzo ważne rzeczy do przekazania, a byłaby obawa, że on wyjedzie za granicę", takiego świadka powinien przesłuchiwać sędzia ds. postępowania przygotowawczego. Prof. Kruszyński wyjaśnił, że taki sędzia zabezpieczałby także dowody dla sądu, mógłby stosować środki zapobiegawcze. Ponadto ten sędzia byłby do dyspozycji stron procesowych. "To znaczy, gdyby prokuratura czy policja miała naruszać prawo obywatelskie od razu ten sędzia by reagował" - podkreślił Kruszyński. Zaznaczył, że sędzia ten odpowiadałby tylko za postępowanie przygotowawcze. - Gdyby w Polsce wprowadzić ten model, (...) uniknęlibyśmy tego irracjonalnego zupełnie działania polegającego na odczytywaniu w sądzie wszystkich akt postępowania przygotowawczego - podkreślił. Kruszyński powiedział, że opracowanie dotyczące zmiany modelu postępowania przygotowawczego w 2008 r. zamówił u niego i jego współpracowników klub PO. Dodał, że projekt został złożony do klubu PO w lipcu 2008 roku, ale - jak podkreślił Kruszyński - "niestety dalszego ciągu nie było". Wyraził zadowolenie, że dyskusję o zmianach w postępowaniu przygotowawczym chce ponownie zainicjować Ruch Palikota. Janusz Palikot zapowiedział, że w ciągu najbliższego miesiąca udział w debacie na temat zmian w modelu postępowania przygotowawczego zostanie zaproponowany wszystkim ludziom, "którzy w tej sprawie są autorytetami w Polsce". - Oczywiście także zaprosimy ministra sprawiedliwości - zaznaczył.