Rozenek powiedział, że bezpośrednią przyczyną wniosku są ostatnie wydarzenia dotyczące PZPN. "Ale proszę pamiętać, że już chyba półtora roku temu Janusz Palikot, przynosząc do studia świński ryj wskazywał na to, że ten związek szkodzi polskiej piłce i nic się od tamtej pory nie zmieniło" - zaznaczył. Pytany, kto po ewentualnej delegalizacji obecnego PZPN miałby przejąć zadania związku, odparł, że Ministerstwo Sportu. "Wyznaczając odpowiedni departament albo odpowiednie osoby do tego, by powołać nowy związek" - wyjaśnił. Przed rozpoczęciem zjazdu PZPN w piątek kilku działaczy związku oskarżyło jego prezesa Grzegorza Latę i sekretarza generalnego Zdzisława Kręcinę o korupcję przy budowie siedziby związku w warszawskim Wilanowie. Ujawnili nagrania mające o tym świadczyć. Minister sportu i turystyki Joanna Mucha poinformowała, że złożyła do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. O całej sprawie poinformowała również Centralne Biuro Antykorupcyjne. Przekazała też materiały. "Były dwie płyty. Na jednej z nich było nagranie audiowizualne, na drugiej były nagrania głosów. Chyba było to siedem nagrań" - powiedziała. Pytana o możliwość wprowadzenia do PZPN kuratora, Mucha odpowiedziała, że według nowej ustawy o sporcie kuratora powołuje sąd, a nie minister. "Ja mogę tylko wnioskować o to do sądu. Wszelkie decyzję będę rozpatrywała dopiero po otrzymaniu wyjaśnień z PZPN" - zapewniła. Grzegorz Lato odnosząc się do zarzutów o korupcji powiedział, że to manipulacja. "Mam czyste sumienie i nic sobie do zarzucenia" - powiedział podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczego związku. Sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina zapowiedział, że prawdopodobnie w poniedziałek złoży doniesienie do prokuratury przeciwko Grzegorzowi Kulikowskiemu, który miał nagrywać jego rozmowy z Lato. Przyznał, że był szantażowany przez Kulikowskiego i prowadził z nim grę. Kulikowski finansował kampanię Grzegorza Laty przed wyborami prezesa PZPN w 2008 r.