W stanowisku w związku ze strajkiem lekarzy przekazanym RPO napisał, że jest głęboko zaniepokojony kolejnym kryzysem w ochronie zdrowia; sytuacją, "w której zaognienie narasta wraz z upływem czasu". Rzecznik zapowiedział, że będzie obserwował rozwój sytuacji, a szczególnie - czy administracja publiczna wypełnia swoje zadania i w pełni zabezpiecza opiekę medyczną dla pacjentów. Kochanowski zapowiedział również, że przedmiotem jego zainteresowania będą "wszelkie odmowy wykonania świadczeń medycznych, i ich przyczyny". RPO deklaruje - w razie potrzeby - podejmowanie interwencji. Rzecznik podkreśla, że "narasta odpowiedzialność decydentów za zbyt wolne tempo reformowania systemu ochrony zdrowia, a także systemu finansów publicznych, który determinuje zasób pieniądza przeznaczony na finansowanie leczenia i wynagrodzenia". Zdaniem Rzecznika, "brak zdecydowania skazuje pacjentów i środowisko medyczne na permanentny kryzys w ochronie zdrowia". Kochanowski zauważa, że strajk lekarzy pozostaje w kolizji z prawem obywateli do ochrony zdrowia. "Odwlekanie wizyt lekarskich oraz przekładanie zabiegów i badań w bliższej lub dalszej przyszłości przełoży się na stan zdrowia (pacjentów)" - czytamy w stanowisku RPO. Rzecznik przypomina też, że różnorodne raportu o stanie zdrowia polskiego społeczeństwa ujawniają "dramatyczne dane". RPO jest zdania, że stanowisko lekarzy, którzy przystąpili do strajku, można zrozumieć: ich uposażenia są nieadekwatne do wagi wykonywanego zawodu i odpowiedzialności. "Jednakże forma domagania się podwyżek (...) musi budzić wątpliwości z punktu widzenia specyfiki zawodu lekarza" - czytamy w stanowisku Rzecznika. Już w lutym Rzecznik Praw Obywatelskich upublicznił swoje propozycje związane z reformą systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Proponuje on m.in. wprowadzenie ubezpieczeń dodatkowych i częściowej odpłatności za wyżywienie i zakwaterowanie w szpitalach. Według Rzecznika, istnieje pilna potrzeba dokonania głębokich zmian systemowych w ochronie zdrowia, które powinny być oparte m.in. o "wprowadzenie konkurencji między płatnikami w obszarze usług medycznych dostępnych w ramach koszyka świadczeń gwarantowanych i dodatkowych". Od poniedziałku w Polsce trwa bezterminowy strajk lekarzy, którzy walczą o podwyżki pensji. Początkowo domagali się 5 tys. zł brutto dla lekarzy bez specjalizacji i 7,5 tys. zł dla medyków ze specjalizacją. We wtorek, w drugim dniu strajku, lekarze zaproponowali rządowi kompromis: koniec akcji w zamian za 1 mld zł na podwyżki w tym roku, obietnicę wzrostu nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB, ustalenie płacy lekarza-rezydenta i stażysty na poziomie dwóch średnich krajowych.