- Do tej złej reformy nie dopuścili obywatele - mówił, podkreślając, że masowe, stanowcze protesty odegrały kluczową rolę. - Jeśli teraz wielu mieszkańców naszego kraju może czuć się bezpiecznie, to dlatego, że mamy silne społeczeństwo obywatelskie - dodał. - Ubolewam nad tym, że tych protestów by nie było, gdyby w Polsce normalnie działał Trybunał Konstytucyjny - mówił RPO. - Ubolewam także nad jakością stanowionego prawa. Mieliśmy nie tylko do czynienia z pędem pendolino przy podejmowaniu decyzji, ale z wieloma błędami legislacyjnymi - zaznaczył. - Niezależnie od wszystkiego przygotuję raport poświęcony błędom legislacyjnym i proceduralnym. To ważne, by na przyszłość ustrzec się tych błędów i móc patrzeć władzy na ręce - zapewnił RPO. Zwrócił uwagę na fakt, że prezydent nie zawetował jednej ustawy. - Nie ulega wątpliwości, że ta ustawa niesie szereg niebezpieczeństw (...) Przedstawiłem wniosek, by prezydent zawetował tę ustawę i mój apel jest cały czas aktualny, natomiast zdaję sobie sprawę z tego, że może się tak nie stać, bo prezydent musi się poruszać w pewnej przestrzeni kompromisu - dodał. - Dla mnie istotne jest, by każda decyzja ministra Ziobry była obserwowana - zaznaczył. - Uważam, że wielka energia protestów powinna być wykorzystywana także w tym kierunku, by kontrolować decyzje personalne dotyczące sądownictwa. Należy zabiegać o przejrzystość procedur i wyjaśniać każdą decyzję - mówił Bodnar.