We wniosku zamieszczonym w poniedziałek na stronie Rzecznika chodzi o przepisy uchwalonej w końcu stycznia - wraz z nowym Prawem o prokuraturze - ustawy Przepisy wprowadzające ustawę Prawo o prokuraturze. Na mocy reformy od 4 marca doszło do połączenia funkcji Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego, ponadto m.in. w miejsce Prokuratury Generalnej powołano Prokuraturę Krajową, a w miejsce prokuratur apelacyjnych - prokuratury regionalne. Jednocześnie od 4 kwietnia zlikwidowana została odrębna prokuratura wojskowa, a w prokuraturach powszechnych powstały komórki zajmujące się sprawami wojskowymi. "Arbitralna weryfikacja kadrowa" Według RPO zakwestionowane przepisy naruszyły konstytucyjną zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa. Rzecznik ocenił, że wprowadzono "mechanizm selekcyjny, którego istota sprowadza się do tego, że z jednej strony umożliwia on degradację stanowiskową prokuratorów byłej Prokuratury Generalnej i Naczelnej Prokuratury Wojskowej, z drugiej zaś strony umożliwia awans stanowiskowy dotychczasowych prokuratorów jednostek organizacyjnych prokuratury niższego stopnia". "Nowa ustawa o prokuraturze pozwala na potraktowanie prokuratorów w sposób, który przekreśla cały dotychczasowy dorobek zawodowy. Reorganizacja prokuratury stała się bowiem podstawą do całkowicie arbitralnej weryfikacji kadrowej. Arbitralnej, bo ustawa nie zawiera kryteriów jej przeprowadzenia" - zaznaczył RPO. Rzecznik prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta, pytany o skargę RPO, powiedział PAP, że w opinii resortu przepisy zostały sporządzone w zgodzie z konstytucją. "Ministerstwo Sprawiedliwości popierało ten projekt ustawy, biorąc również pod uwagę zgodność tych przepisów z konstytucją. Co do szczegółów konkretnych zarzutów RPO, to musielibyśmy zajrzeć do tej skargi i się odnieść" - powiedział w poniedziałek Kaleta. Jak zaznaczył Bodnar w swym wniosku "stosowanie tych przepisów wskazuje na to, że dotychczasowy prokurator Prokuratury Generalnej (prokuratury apelacyjnej) może w tym trybie zostać przeniesiony nawet do prokuratury rejonowej". "W ten sposób zostaje przekreślony cały jego dotychczasowy dorobek zawodowy. Oceny tej nie zmienia fakt, że zachowuje on swoje dotychczasowe wynagrodzenie" - dodał. RPO podkreślił, że zakwestionowane przepisy nie określają kryteriów, którymi ma kierować się szef prokuratury przenosząc prokuratorów na inne stanowiska służbowe. Wskazał, że według przepisów Prokurator Generalny powinien kierować się dotychczasowym miejscem zamieszkania lub pracy przenoszonego prokuratora. "Żadnego znaczenia ustawodawca nie przypisał, natomiast okoliczności, że przeniesienie w takim przypadku łączy się z obniżeniem - bywa, że znacznym - rangi zajmowanego w strukturze organizacyjnej prokuratury stanowiska służbowego" - napisał Rzecznik. Jak przypomniał, "zasada niezależności nie jest celem samym w sobie, ma ona przede wszystkim zapewnić prawidłowe funkcjonowanie prokuratury, kierującej się zasadą bezstronności i równego traktowania obywateli". "To temu służą ustawowe gwarancje nieprzenoszenia prokuratorów na inne miejsce służbowe bez ich zgody" - dodał. Przeniesienie karą dyscyplinarną Rzecznik jednocześnie wskazał, że dla prokuratora przeniesienie na inne miejsce służbowe stanowiło dotychczas jedną z najsurowszych kar dyscyplinarnych. "W postępowaniu dyscyplinarnym, w którym prokuratorowi wymierzana jest kara przeniesienia na inne miejsce służbowe, prokurator korzysta jednak z dwuinstancyjnego sądownictwa dyscyplinarnego, a ponadto ma zapewnioną możliwość złożenia kasacji do Sądu Najwyższego" - dodał. "Ustawowe gwarancje nieprzenoszenia prokuratora nie działają jednak w momencie reorganizacji. I to jest ich istota. Jasne jest bowiem, że przekształcenie Prokuratury Generalnej w Krajową, a (prokuratur) apelacyjnych w regionalne nie mają fundamentalnego znaczenia z punktu widzenia zadań realizowanych przez te jednostki organizacyjne" - napisał. RPO zwrócił też uwagę, że "takie przepisy ingerują w dobre imię przenoszonych prokuratorów". "Kształtują one bowiem w oczach opinii publicznej przekonanie, nawet jeśli przekonanie to jest mylne, że degradowany przez zwierzchnika prokurator zasłużył na takie traktowanie" - ocenił. W kwietniu media opisywały przypadki prokuratorów przeniesionych do prokuratur rejonowych - m.in. z dotychczasowej warszawskiej prokuratury apelacyjnej, a także z prokuratury wojskowej. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro pytany w kwietniu o decyzje odnoszące się do prokuratorów wojskowych, którzy wcześniej zajmowali się śledztwem ws. katastrofy smoleńskiej, informował, iż część z nich "została przydzielona do poszczególnych jednostek prokuratury, w większości rejonowych". "I tam mają zadanie prowadzić postępowania karne, by pomagać swoim kolegom walczyć z tą codzienną, nagminną przestępczością, która jest dolegliwa dla Polaków" - mówił. W połowie kwietnia RPO skierował do TK inny wniosek, w którym zaskarżył pięć przepisów nowego Prawa o prokuraturze. Za niekonstytucyjne uznał, że nowa ustawa nakazuje prokuratorom wykonywać polecenia ministra sprawującego urząd prokuratora generalnego w sprawach konkretnych czynności procesowych w indywidualnych postępowaniach; że uprawnia go do zmiany lub uchylenia decyzji prokuratora; przejmowania śledztw prowadzonych przez prokuratorów i udostępniania informacji z konkretnego śledztwa osobom niepełniącym funkcji publicznych oraz mediom - bez wymogu uzyskania zgody prokuratora prowadzącego postępowanie.