Rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak wystąpił w piątek do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zobowiązanie organów prowadzących do przeprowadzenia we wszystkich szkołach w trybie pilnym kontroli bezpieczeństwa. "Wystąpiłem do Ministerstwa Edukacji Narodowej o zobowiązanie organów prowadzących do przeprowadzenia we wszystkich szkołach w trybie pilnym kontroli bezpieczeństwa" - poinformował PAP rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Wyjaśnił, że nadzorowanie bezpieczeństwa w szkołach, zgodnie z uregulowaniami zawartymi w prawie oświatowym, spoczywa na organach prowadzących te placówki. "Każda szkoła powinna być dokładnie sprawdzona, czy bezpieczeństwo uczniów, naszych dzieci, jest zapewnione, czy nauczyciele wypełniają swoje obowiązki w tym zakresie, czy szkoła - budynek wewnątrz i na zewnątrz - jest odpowiednio monitorowana. A także, czy osoby pilnujące bezpieczeństwa w placówkach oświatowych mają odpowiednie przygotowanie i uprawnienia" - powiedział Pawlak. "Teraz trzeba to jak najszybciej wyjaśnić" Podkreślił, że "najważniejszym obowiązkiem organów prowadzących placówki oświatowe jest przywrócenie zaufania do polskiej szkoły tak, aby rodzice, wysyłając do niej swoje dzieci, mieli pewność, że są one chronione w najwyższym możliwym stopniu". "Niezależnie od tego, w tej konkretnej sprawie wystąpiłem do policji i prokuratury o informowanie mnie na bieżąco o prowadzonym postępowaniu, o podjętych działaniach w sprawie śmierci ucznia. Wystąpiłem także do dyrekcji szkoły, w której doszło do tego tragicznego wydarzenia, o informacje o ofierze oraz sprawcy, a także o sytuacji w ich rodzinach" - oznajmił. Powiedział, że jest wstrząśnięty tą tragedią. "Teraz trzeba jak najszybciej wyjaśnić, jak mogło do niej dojść" - zaznaczył. W piątek przed południem w szkole podstawowej z oddziałami gimnazjalnymi na warszawskim Wawrze jeden z uczniów zaatakował drugie z dzieci. Zaatakowany zmarł. Sprawę badają policja i prokuratura.