Jak podała piątkowa Nowa Trybuna Opolska, matka samotnie wychowująca dwoje dzieci została zabrana do aresztu z powodu ponad 2 tys. zł niezapłaconej grzywny. Policjanci przyszli po nią ok. godz. 22, a dzieci zabrali do pogotowia opiekuńczego. - Dzisiaj o godz. 14.00 do pana ministra Gowina złożę pismo w tej sprawie, aby podjął kroki i wyciągnął konsekwencje wobec tego sędziego, bo jest on po prostu bezduszną, bezrozumną istotą i w związku z tym powinien być jak najdalej od wymiaru sprawiedliwości - oświadczył Ryfiński na konferencji prasowej w Sejmie. "Podjął haniebną decyzję" Jak dodał, apeluje do Gowina, by "jeśli słyszy krzyk zarodków, usłyszał też krzyk i płacz tych biednych dzieci" i wyeliminował ze środowiska sędziów człowieka, który podjął taką "haniebną decyzję". Według posła RP, konsekwencje powinny zostać wyciągnięte także wobec rzeczniczki opolskiego sądu, która - zaznaczył Ryfiński - zrzucała winę na policję. To "szczyt bezczelności" Jego zdaniem, takie postępowanie to "szczyt bezczelności", ponieważ policjanci po pierwsze próbowali załagodzić sytuację, a po drugie byli - pod groźbą kar dyscyplinarnych - zobowiązani do wyegzekwowania decyzji sądu. - Mam nadzieję, że zarówno sędzia, który wydał takie postanowienie, jak i rzecznik tego sądu zostaną należycie ukarani i o to będę prosił pana ministra Gowina - powiedział Ryfiński. "To być poważne zjawisko" Jak zaznaczył, chciałby ponadto prosić Rzecznika Praw Dziecka o interwencję w tej sprawie i użycie wszystkich swoich kompetencji, by do takich sytuacji nie dochodziło. - Bo domyślam się, że to nie jest jednostkowy przypadek, ale może to być poważne zjawisko - dodał. Zdaniem Ryfińskiego, nie jest państwem prawa kraj, w którym aferzyści winni malwersacji na setki milionów złotych "chodzą miesiącami po ulicach i nic im się nie dzieje, natomiast wobec samotnej matki wykorzystany jest cały aparat państwa, żeby ją zgnębić i wyegzekwować karę". "Nadal jesteśmy w IV RP" - Jeżeli ma być tak, że prawo obowiązuje tylko osoby słabe, bezbronne, mało zamożne, a nie dotyczy silnych i bogatych, to może rozwiązać sądy, wprowadzić samosądy. Będzie dokładnie taki sam efekt - silniejszy wygra, zadba o siebie, a bezbronny, słaby poniesie karę - powiedział poseł RP. Jego zdaniem, taki sposób działania wymiaru sprawiedliwości świadczy o tym, że "nadal jesteśmy w IV RP". Z kolei Artur Dębski (RP) ocenił, że pięć lat rządów PO to "przykład świetnej kontynuacji IV RP". Jego zdaniem obecnie mamy w Polsce do czynienia z sytuacją, że jedynymi osobami, z którymi wymiar sprawiedliwość skutecznie walczy są "osoby bezbronne, bez układu i spoza obszaru duchowieństwa". "Możemy zostać przestępcami" - Ostatnie pięć lat doprowadziło kraj do tego, że możemy zostać przestępcami gromadząc się bez zezwolenia, paląc jednego blanta marihuany, poddając się zabiegowi aborcji (...). Platforma Obywatelska jest mniej obywatelska niż w starym systemie była Milicja Obywatelska - powiedział. Posłowie RP zaznaczyli, że nie krytykują działań policji w sprawie samotnej matki z Opola, bo z medialnych doniesień wynika, że próbowali oni wpłynąć na zmianę decyzji sędziego. Jak powiedział Dębski, źle się natomiast dzieje, gdy - jak w tym wypadku - "pierwszy w życiu kontakt małych ludzi z przedstawicielem prawa kończy się tym, że śpią same w jakimś zakratowanym pokoju, oderwane siłą od mamy". "Policjanci działali na polecenie sądu" Rzecznik prasowy KGP Mariusz Sokołowski powiedział, że policjanci działali na polecenie sądu. Dodał, że obecni na miejscu funkcjonariusze próbowali kontaktować się z sąsiadami i najbliższymi kobiety, ale gdy okazało się, że rodzina może zaopiekować się dziećmi w ciągu kilku godzin, ponieważ mieszka w innymi mieście, podjęli decyzję o zabraniu dzieci do ośrodka opiekuńczego. Rzeczniczka MSW Małgorzata Woźniak poinformowała w piątek, że ministerstwa - spraw wewnętrznych i sprawiedliwości - przeprowadzą wspólną kontrolę w sprawie zatrzymania. - Minister spraw wewnętrznych w rozmowie z ministrem sprawiedliwości zdecydował, że będzie wspólna kontrola dotycząca sprawdzenia z jednej strony działań policji, z drugiej - działań sądów - powiedziała Woźniak.