"Rzeczpospolita" napisała w czwartek, że MSZ "wysłało ok. 30 opozycjonistom deklaracje podatkowe PIT z sumami, jakie otrzymali od polskiej dyplomacji". Według "RZ", dokumenty zostały podpisane przez urzędniczkę z Wydziału Planowania i Realizacji Budżetu Biura Administracji MSZ i nie opiewają na duże sumy. Rozmówcy "Rz" ocenili, że białoruskie władze mogą uznać takie dokumenty za dowód nielegalnego finansowania opozycji z zagranicy. Reprezentujący klub RP w sejmowej komisji ds. służb Artur Dębski zapowiedział, że zaproponuje, by komisja uzyskała informacje na temat tej sytuacji. - Takie sytuacje powodują wielkie perturbacje u tych ludzi, którzy otrzymują oficjalne pisma, zawierające informacje podatkowe - ocenił Dębski. Urzędnicy MSZ "zachowali się w sposób naganny" Zdaniem rzecznika RP Andrzeja Rozenka, urzędnicy MSZ "zachowali się w sposób naganny". - Deklaracje podatkowe to formalność, ale ta formalność w tym wypadku może oznaczać dla tych ludzi to czy będą za tydzień jeszcze na wolności, czy już w więzieniu - uważa Rozenek. Według niego, jest to "wskazanie palcem ludzi, którzy walczą o wolność i demokrację na Białorusi". - Nikt z takim krajem nie będzie chciał współpracować; z krajem, który zdradza swoich współpracowników - powiedział Rozenek. - Gdzie są myślący ludzie w MSZ, którzy powinni to zrobić w taki sposób, by nie powiadamiać jednocześnie białoruskich służb - dodał poseł RP. Resort spraw zagranicznych tłumaczył w czwartkowym komunikacie, że wypłacił diety poniżej 600 złotych dla działaczy organizacji niezależnych na Białorusi za ich udział w oficjalnej Konferencji Społeczeństwa Obywatelskiego przy okazji Szczytu Partnerstwa Wschodniego UE we wrześniu 2011 r. Wydarzenia te były współorganizowane przez MSZ w ramach polskiej prezydencji w Radzie UE. MSZ: diety wypłacono tylko kilku osobom Według MSZ, diety wypłacono tylko kilku osobom, a ich wypłata dla uczestników konferencji, w tym z Białorusi, jest stałą praktyką. "Ich aktywny udział w Konferencji UE był jawny, publiczny, większość z tych osób spotykało się podczas Szczytu Partnerstwa Wschodniego z politykami z UE i z mediami - podkreślono w komunikacie. Diety te - dodał resort spraw zagranicznych - "nie dotyczyły zatem nieakceptowanego przez prawo białoruskie zagranicznego wsparcia na projekty pozarządowe".