Do zdarzenia doszło kilka miesięcy temu, ale dopiero teraz rozszyfrowano twarz kierowcy z zapisu z fotoradarów. Znany z drogowych wyczynów europoseł przyznaje, że tak często zdarza mu się przekraczać prędkość, że nie jest nawet pewien, którego zdarzenia dotyczy wspomniany mandat. - Nie wiem, jakiej wysokości. Nie wiem gdzie, w Człuchowie czy w Chojnicach; gdzieś na trasie do Brukseli - przyznał w rozmowie z dziennikarką RMF FM Jacek Kurski.