Podczas poniedziałkowej uroczystości w kaplicy Pałacu Arcybiskupów Krakowskich zaprzysiężeni zostali członkowie trybunału, który będzie odbierał zeznania świadków dotyczące ks. Piotra Skargi. Pierwsze jego posiedzenie miało charakter otwarty, kolejne będą zamknięte. Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz mówił, że choć od śmierci ks. Skargi minęły cztery wieki, pamięć o nim utrzymywała się nieprzerwanie w Kościele i w polskim społeczeństwie. "Stajemy wobec ważnej postaci, obok której nie można przejść obojętnie. Ks. Piotr Skarga zajmuje poczesne miejsce w naszej historii, ale nie do tego ogranicza się jego rola. Jego życie i dzieło zapraszają nas do refleksji nad naszą teraźniejszością i przyszłością" - powiedział kard. Dziwisz. Podkreślił, że ks. Skarga był płomiennym kaznodzieją i patriotą. "Kochał Polskę. Kochał naród polski, dlatego bolał nad jego przywarami, nad postawą rządzących, przewidując nieszczęścia, które miały spaść na kraj. Szkoda, że nie słuchano do końca naszego proroka" - mówił metropolita krakowski. Dodał, że ks. Piotr Skarga przeżywał dramat podziału Kościoła w burzliwym XVI wieku, dlatego żarliwie walczył o jego jedność. Przypomniał, że angażował się on także w pomoc ubogim zakładając działające także dziś w Krakowie Arcybractwo Miłosierdzia oraz inne instytucje charytatywne. Od śmierci ks. Piotra Skargi minęły 402 lata. Jak podkreślił prowincjał Prowincji Polski Południowej jezuitów o. Jakub Kołacz wcześniejsze wszczęcie procesu beatyfikacyjnego uniemożliwiła kasata zakonu w XVIII w., problemy z jego odrodzeniem się w Polsce, a później wojny i konflikty w Europie. Obecnie proces rusza na szczeblu diecezjalnym. "Przed nami początek wielkiej, ale wdzięcznej pracy. Musimy pokazać dobro naszego współbrata ks. Piotra Skargi. Chcielibyśmy poszerzyć horyzont patrzenia na tę osobę, wszyscy znamy go jako wielkiego patriotę, ale to był też święty człowiek, który działał na rzecz biednych, piętnował nasze grzechy, ale nie tak, żeby człowieka poniżyć, ale żeby pokazać, że naszą jedyną drogą jest Pan Bóg" - powiedział dziennikarzom o. Kołacz. Jak dodał zdaje sobie sprawę, że działalność ks. Skargi w dobie kontrreformacji może budzić kontrowersje i nie wszyscy będą uwielbiali tę postać. "Nieszczęściem współczesnego świata jest, że patrzymy na historię, ale do jej oceny przykładamy standardy współczesne. Jednym z zadań jest, byśmy spojrzeli na tę postać z perspektywy dzisiejszego człowieka, ale nie lekceważyli perspektywy tamtych czasów" - mówił o. Kołacz. "Ks. Piotr Skarga dążył do jedności, namawiał do niej, a czasem straszył przed konsekwencjami rozłamu. Dzisiaj używamy innych słów, ale duch pozostał ten sam" - dodał. Wicepostulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego o. Krystian Biernacki podkreślił, że kult ks. Skargi jest wciąż żywy, czego dowodzą zostawiane przy jego grobie w krypcie krakowskiego kościoła św. Piotra i Pawła kartki z podziękowaniami i prośbami m.in. o powodzenie w nauce, zdrowie, opiekę nad rodziną i Ojczyzną. "Myśl religijno-moralna ks. Piotra Skargi i jego myślenie o ojczyźnie wydaje się wciąż aktualne. On nawoływał do zgody, jedności, sprawiedliwości społecznej i nieskazitelności decydentów. Wydaje się, że miałby dziś coś do powiedzenia ks. Skarga naszym politykom, jak kiedyś mawiał na sejmach" - powiedział dziennikarzom o. Biernacki. Od 2013 r. działają już Komisja Historyczna i Komisja Teologiczna badające działalność i spuściznę ks. Skargi. Zaprzysiężony w poniedziałek trybunał będzie przyjmował zeznania świadków, m.in. mieszkańców Grójca, gdzie urodził się ks. Skarga, osób z Wilna, Lwowa i Krakowa. "Świadkowie będą powoływani z różnych środowisk: naukowego, artystycznego, duchownego oraz działacze Arcybractwa Miłosierdzia i wierni. Chcielibyśmy skończyć ten etap prac za półtora roku" - mówił o. Biernacki. Spośród polskich jezuitów na ołtarze wyniesieni zostali św. Andrzej Bobola, św. Stanisław Kostka, św. Melchior Grodziecki i bł. Jan Beyzym. Ks. Piotr Skarga (właściwie Piotr Powęski) urodził się 2 lutego 1536 r. w Grójcu. Był jezuitą, teologiem, pisarzem, nadwornym kaznodzieją Zygmunta III Wazy i rektorem Kolegium Jezuitów w Wilnie. Swoje poglądy na zagadnienia państwa i sprawowania władzy przedstawił w "Kazaniach sejmowych". Krytykował skłonność rodaków do tolerowania herezji oraz zamiłowanie do anarchii, co - jego zdaniem - wynikało ze złego rozumienia przez szlachtę pojęcia "wolność". Podczas płomiennych przemówień Skarga krytykował innowierców. Głosił, że reformacja zniszczyła jedność wyznaniową Rzeczypospolitej. Wzywał do ograniczenia przywilejów dla protestantów. Był zdecydowanym przeciwnikiem zawartej w 1573 r., a gwarantującej prawa innowiercom, konfederacji warszawskiej. Wzywał wyznawców prawosławia do podporządkowania się Stolicy Apostolskiej; to m.in. dzięki jego zabiegom doszło w 1596 r. do zawarcia unii brzeskiej, której zwolennicy - unici (grekokatolicy) uznawali papieża za głowę Kościoła, ale zachowywali odrębność obrzędową. Ks. Skarga prowadził działalność charytatywną. Założył Bractwo Miłosierdzia, Bractwo Św. Łazarza, Bank Pobożny i Skrzynkę św. Mikołaja. Zmarł 27 września 1612 r. Pochowano go w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie.