- Rozmawialiśmy, w jakich podgrupach eksperckich, wojskowych możemy rozpocząć tę współpracę. Zakładamy, że zostaną one uruchomione w ciągu dwóch tygodni - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Jak dodał, następne rozmowy planowane są na drugą połowę kwietnia, prawdopodobnie także w Warszawie. Polscy negocjatorzy chcą, by w razie zgody na umieszczenie bazy w Polsce Amerykanie udzielili nam większej pomocy wojskowej, by zminimalizować ryzyko związane z instalacją elementu "tarczy". Stronie polskiej zależy zwłaszcza na modernizacji obrony powietrznej przez przekazanie systemów obrony krótkiego i średniego zasięgu. W ubiegłym tygodniu na posiedzeniu sejmowej komisji spraw zagranicznych Waszczykowski powiedział, że Amerykanie zadeklarowali, że do końca kadencji prezydenta George'a Busha, czyli końca 2008 r., zostanie przedstawiony konkretny i wymierny pakiet propozycji w zakresie wsparcia dla polskich Sił Zbrojnych. Rozmowy o ulokowaniu w Polsce bazy 10 rakiet przechwytujących, wchodzącej w skład amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej, trwają drugi rok. W czwartek podczas szczytu NATO w Bukareszcie delegacje Stanów Zjednoczonych i Republiki Czeskiej poinformowały, że osiągnęły porozumienie w sprawie zbudowania na czeskim terytorium radaru tarczy antyrakietowej. Waszczykowski powiedział, że dla strony polskiej nie jest to zaskoczeniem. - Od dawna wiedzieliśmy, że Czesi idą trochę innym tempem, mają inną sytuację, mniejsze oczekiwania. Nasze wymogi są inne. Stąd wynika ta różnica terminów - dodał. Zaznaczył też, że spotkania pokazało, iż; - Amerykanie są w dalszym ciągu zainteresowani rozmowami z Polską. W ten sposób odniósł się m.in. do wypowiedzi dyrektora federalnej Agencji Obrony Przeciwrakietowej Henry Obering, który powiedział we wtorek, że Stany Zjednoczone będą zainteresowane zainstalowaniem stacji radarowej w Czechach, nawet jeśli nie dojdzie do porozumienia z Polską w sprawie instalacji innego kluczowego elementu planowanej tarczy antyrakietowej w Europie. Obering oświadczył na forum komisji ds. sił zbrojnych Senatu USA, że radar może spełniać wiele funkcji w ramach amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej o zasięgu globalnym. Dodał, że chociaż Stany Zjednoczone wciąż spodziewają się zawrzeć porozumienie z Polską, to stacja radarowa w Czechach będzie pożyteczna nawet bez bazy antyrakiet w Polsce. System obrony przeciwrakietowej (Missile Defense) ma chronić USA, ich wojska w różnych miejscach globu oraz częściowo terytoria państw sojuszniczych przed atakiem tzw. państw nieprzewidywalnych.