"Światełko do nieba" to kulminacyjny punkt XVII Finału. We Wrocławiu w tym roku zorganizowano je dwukrotnie: o godz. 18 w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej Akademii Medycznej, przygotowane dla tych dzieci, które nie mogą opuścić szpitala, i o godz. 20 - przy scenie, która w tym roku ustawiona została obok wrocławskiego Aquaparku. W Warszawie pokaz sztucznych ogni poprzedzony był spotkaniem z Jurkiem Owsiakiem, który miał swoją godzinę podczas koncertu. "Kasa jest nieważna, kasę raz się ma, raz się nie ma. Ważni jesteśmy my i to, że nikt nas nie powstrzyma i że zawsze jesteśmy razem" - mówił. Na warszawskim Placu Defilad pojawili się również przeciwnicy WOŚP z transparentami: "Róbta co chceta, robota kreta", "Ile ma Jurek z publicznych zbiórek", "Media ogłupiają, sektę wspierają". Warszawski koncert potrwa do godz. 22. Oprócz zespołów rockowych bierze w nim udział sześciu tenorów z towarzyszeniem orkiestry MTM Operetka pod batutą Tadeusza Karolaka. W tym roku dochód z Finału WOŚP przeznaczony jest na wczesne wykrywanie nowotworów u dzieci. Ok. godz. 20 na koncie fundacji było ponad 10 mln zł.