W 2013 r. prezydent Władimir Putin połączył kilka najważniejszych rosyjskich spółek medialnych w jeden koncern. Pod wspólnym zarządem i kontrolą Kremla znalazły się między innymi: agencja Ria Novosti, telewizja Russia Today i rozgłośnia Głos Rosji. Nową firmę nazwano "Rossija Siewodnia". Jak wynika z prezydenckich dekretów, głównym zadaniem koncernu medialnego jest prezentowanie światowej opinii publicznej rosyjskiego punktu widzenia. Jak twierdzą niezależni komentatorzy, to nic innego jak - rozpowszechnianie kremlowskiej propagandy w różnych krajach. Do tej pory rolę taką odgrywały telewizja "Russia Today" i radio "Głos Rosji". Niedawno, w ramach koncernu "Rossija Siewodnia" stworzono specjalną agencję multimedialną o nazwie "Sputnik", która tworzy serwisy informacyjne i publicystyczne w kilkunastu językach. Od dziś także w języku polskim. Szefowa "Sputnika" i zarazem "Russia Today" Margarita Simonian, kilka miesięcy temu na stronach niezależnego radia "Echo Moskwy" dała do zrozumienia, że obecnie na świecie trwa wojna informacyjna i ona w tej wojnie będzie walczyć po stronie Kremla. Propaganda finansowana z budżetu Rosji Szef MSZ Grzegorz Schetyna podkreślił, że prorosyjska propaganda w Polsce to "nowa jakość" i trzeba się jej uważnie przyglądać. - Jesteśmy wpisani we fragment większej całości; to jest kwestia rosyjskiej propagandy medialnej - ocenił. Schetyna był w piątek pytany przez dziennikarzy w Sejmie o możliwość powstania w Polsce prorosyjskiej partii i o to, czy należy obawiać się w naszym kraju prorosyjskiej propagandy. "To rzeczywiście jest nowa jakość. Trzeba się temu bardzo wyraźnie przyglądać, kto finansuje takie przedsięwzięcia i na czyją rzecz będą te projekty pracować" - podkreślił. W tym kontekście został też zapytany o "Radio Hobby", niewielką podwarszawską rozgłośnię, w której - jak donoszą media - są emitowane materiały "Radia Sputnik" należącego do moskiewskiej rozgłośni państwowej "Głos Rosji". "To są nowe rzeczy. Jesteśmy wpisani we fragment większej całości. To jest kwestia ofensywy, propagandy medialnej, propagandy rosyjskiej, finansowanej wprost z budżetu rosyjskiego. Jest pytanie, jak Europa może się przed tym bronić, czy możemy mówić o projekcie informacyjnej, rosyjskojęzycznej telewizji. Rozmawiamy o tym w Europie. Są przygotowane prace studyjne. Jestem zwolennikiem twardej, solidarnej reakcji wszystkich krajów Unii Europejskiej w tej sprawie" - zaznaczył Schetyna.