Rosół miał dobrowolnie wydać rzeczy, a na koniec zaparzył funkcjonariuszom kawę. Jacek Dobrzyński z CBA potwierdza reporterowi RMF FM, że funkcjonariusze jedynie uprzedzili Rosoła o swojej wizycie, ale nie zdradzili jej celu. CBA zabrało z domu Rosoła dwa komputery - laptopa i komputer stacjonarny. Biegli przeglądają ich zawartość. Niewykluczone, że na twardych dyskach znajdą dowody na nieformalne zabiegi Rosoła w kwestii załatwiania posady w Totalizatorze Sportowym córce Ryszarda Sobiesiaka. Prokuratorzy szukają przede wszystkim korespondencji mailowej Rosoła z Radą Nadzorczą TS. 18 lutego Marcin Rosół ma stanąć przed sejmową komisją śledczą, badającą aferę hazardową. Według byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego, wszystko wskazuje na to, że to rozmowa Rosoła z córką Ryszarda Sobiesiaka była momentem przecieku o działaniach CBA, prowadzonych wobec jej ojca, a związanych z jego kontaktami z politykami PO. Miało się to stać na spotkaniu Rosoła z Magdaleną Sobiesiak 24 sierpnia ubiegłego roku w kawiarni "Pędzący królik". Śledztwo ws. afery hazardowej Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi od października 2009 roku. Obejmuje ono trzy wątki: niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w czasie prac nad tzw. ustawą hazardową, podejmowania się pośrednictwa w załatwieniu sprawy w ramach prac nad tą ustawą oraz udzielenia lub obietnicy udzielenia korzyści majątkowej lub osobistej w zamian za takie pośrednictwo.