Komitet Śledczy FR, który prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem, przekazał też, że fotografie nie zostały wykonane przez jego przedstawicieli. O ustaleniach tych Komitet Śledczy FR poinformował na swojej stronie internetowej, zaznaczając, że są one wynikiem kontroli, jaką przeprowadził w związku z pojawieniem się tych zdjęć w internecie. Komitet Śledczy FR oznajmił również, że "podjęto kroki zmierzające do usunięcia tych materiałów ze środków masowego przekazu, ustalenia osoby, która wykonała i upubliczniła zdjęcia, a także wyjaśnienia motywów danych działań". Zdjęcia ukazały się w internecie Przypomnijmy: chodzi o zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej, które opublikował jeden z rosyjskojęzycznych blogerów portalu "livejournal". Widać na nich zarówno części wraku, jak i zwłoki rzekomych ofiar katastrofy. Na fotografiach widnieją podpisy informujące, że zostały one zrobione 10 kwietnia po południu oraz 11 kwietnia w kostnicy. Sposób wykonania zdjęć oraz okoliczności wskazują, że zostały one zrobione przez osoby obecne przy akcji ratowniczej, w czasie sekcji zwłok i przy umieszczaniu ciał w trumnach. Bloger, który opublikował zdjęcia, przekonuje w swej publikacji, że nie było żadnej katastrofy. Pasażerów polskiego samolotu mieli zamordować funkcjonariusze tajnych służb, a następnie upozorować upadek samolotu. Zdecydowana reakcja ze strony Polski Publikacja zdjęć wywołała w Polsce głębokie poruszenie i reakcję służb państwowych. W środę wiceminister spraw zagranicznych Jerzy Pomianowski przekazał ambasadorowi Rosji w Warszawie Aleksandrowi Aleksiejewowi, że Polska oczekuje od władz rosyjskich stanowczych działań, natychmiastowego śledztwa oraz ukarania winnych wycieku do internetu tych zdjęć. Ambasador FR został wezwany w do MSZ na polecenie szefa resortu Radosława Sikorskiego. MSZ zakomunikowało, że Pomianowski - w imieniu rządu RP - przekazał Aleksiejewowi wyrazy oburzenia z powodu "opublikowania w internecie, wykonanych przez funkcjonariuszy rosyjskich, drastycznych zdjęć ciał ofiar katastrofy samolotu rządowego w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku". Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego doprowadziła do zablokowania opublikowanych fotografii w Rosji i na Ukrainie. Z powodu ograniczeń prawnych nie udało się zablokować zdjęć umieszczonych za pośrednictwem domen niemieckich i amerykańskich. FORUM: Makabryczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej w internecie