Maria Zacharowa powiedziała na briefingu w Moskwie, że w Polsce "wyłoniło się skrzydło" złożone z ludzi, którzy "dążą do coraz większego upolitycznienia" katastrofy smoleńskiej. Rzeczniczka wyraziła opinię, że "nie ma to nic wspólnego ze śledztwem"."Jest to przekształcenie tematu katastrofy smoleńskiej w jakąś kartę polityczną, w polityce wewnętrznej (...) i zagranicznej" - powiedziała. "Naszym zdaniem rozgrywanie tej tragedii w polityce wewnętrznej i zagranicznej ma absolutnie destrukcyjny charakter" - dodała. Odpowiadając na pytanie dotyczące reakcji Rosji na ewentualne zwrócenie się przez stronę polską do trybunału w Hadze, Zacharowa zauważyła, że "jeszcze tego nie ma". "Opieramy się na tym, że (istnieje) nie konkretne pragnienie dowiedzenia się, co i jak się wydarzyło (...), a pragnienie przeniesienia tej sytuacji, tragedii, w nurt czysto polityczny po to, by mieć stałą kartę do rozgrywania w celach polityki wewnętrznej i zagranicznej" - powiedziała. "Jeśli chodzi o oświadczenia na temat trybunałów (...), składania apelacji, pozwów, to te wszystkie działania zachodzą, niestety, w nurcie (...) upolityczniania procesu" - mówiła przedstawicielka MSZ Rosji. Według niej "nie ma ani jednego wniosku strony polskiej, np. dotyczącego pracy nad wrakiem, który znajduje się na terytorium Federacji Rosyjskiej, wniosku o dane, materiały, który pozostałby bez odpowiedzi". Zapewniła, że Rosja jest gotowa "współpracować ze stroną polską w razie pojawienia się jakichkolwiek pytań" i dostarczyć, w razie wniosków ze strony polskiej "wszelkie niezbędne dane", w tym także po to, by strona polska mogła pracować nad wrakiem prezydenckiego samolotu. W środę szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski poinformował na konferencji prasowej, że w najbliższym czasie planowane jest złożenie skargi w sprawie rosyjskiego śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze. To kwestia dni lub tygodni - dodał. Z Moskwy Anna Wróbel