Jurgens, przewodniczący Rady Ekspertów ds. priorytetowych projektów narodowych i polityki demograficznej, wiceprzewodniczący Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców, opinię taką wyraził w czwartek w Londynie na spotkaniu w Międzynarodowym Instytucie Studiów Strategicznych. CO SIĘ STANIE Z NASZYM ŚWIATEM? CZYTAJ RAPORT SPECJALNY INTERIA.PL - Jeśli Polska miałaby otrzymać Patrioty, to mogłoby to mieć wpływ na ramy amerykańsko-rosyjskiej współpracy w kwestii Iranu. Natychmiastową reakcją kół wojskowych (choć nie ze strony prezydenta Miedwiediewa), byłoby wznowienie programu dostaw do Iranu rakiet S-300, umożliwiających Teheranowi odparcie ewentualnych ataków izraelskich, bądź amerykańskich na jego obiekty nuklearne - powiedział ekspert. "Konfrontacja Chruszczowa i Kennedy'ego ze wszystkimi konsekwencjami" Ocenił, że "w połączeniu z planami rozmieszczenia baz USA w Bułgarii i Rumunii, a potencjalnie również w Albanii, (sprawa ewentualnego rozmieszczenia rakiet w Polsce) zaczyna przypominać konfrontację Nikity Chruszczowa z Johnem Kennedym (w związku z planami rozmieszczenia radzieckich rakiet na Kubie w październiku 1962 r.) ze wszystkimi konsekwencjami". CZY ROSJA ROZPADNIE SIĘ, JAK ZSRR? CZYTAJ RAPORT SPECJALNY INTERIA.PL - Zgodziliśmy się (w Moskwie, w czasie wizyty prezydenta Baracka Obamy), że nie będzie antyrakietowych wyrzutni w Polsce, ani radaru w Polsce, a tu ni stąd ni zowąd wiceprezydent Joseph Biden odwiedza Warszawę i mówi "chwileczkę, ale przecież możecie dostać Patrioty - ironizował Jurgens. Rosyjski ekspert powiedział, że Patrioty mogą być wykorzystywane do przenoszenia ładunków nuklearnych i że z tego powodu będą w Rosji postrzegane jako zagrożenie, tym bardziej że - dodał - Rosja nie jest zagrożeniem dla Polski. Argument, że ostatni sekretarz generalny KPZR Michaił Gorbaczow otrzymał zapewnienia od George'a Busha seniora i Helmuta Kohla, iż NATO-wska infrastruktura wojskowa nie będzie przesuwana w stronę ówczesnego ZSRR, Jurgens nazwał "kazuistyką". Argumentował, iż duch porozumień był inny. - Oczywiście Rosja nie jest dawnym ZSRR, USA nie są państwem, którym były w czasach zimnej wojny (...), ale jeśli na granicy Rosji zostanie zainstalowany system, który nie mieści się w realiach rozbrojenia, to reakcja rosyjskich kręgów wojskowych i wywiadowczych jest łatwa do przewidzenia i z pewnością ich presja na władze wzrośnie - zaznaczył.