Wcześniej agencje informacyjne podały, że rosyjski Gazprom zrezygnował z budowy tzw. pieremyczki. W zamian za to rosyjski potentat gazowy miał zwiększyć przepustowość gazociągu jamalskiego do Europy Zachodniej. Taka decyzja zapadła rzekomo w czasie dzisiejszego posiedzenia Rady Dyrektorów (rady nadzorczej) rosyjskiego monopolisty gazowego. Rosyjska agencja powoływała się na telefoniczną konferencję członka Rady Dyrektorów Borysa Fiodorowa z inwestorami. Według informacji agencji, decyzję o rezygnacji z budowy "pieremyczki" podjęto ze względów oszczędnościowych. Inwestycja kosztowałaby ponad miliard dolarów, tymczasem Gazprom, który nie uzyskał zgody władz rosyjskich na podniesienie ceny gazu na rynku wewnętrznym, jest zmuszony do ograniczania swoich projektów inwestycyjnych. Ponadto zniknął istotny problem polityczny, z powodu którego Rosja chciała budować gazociąg wokół Ukrainy. Otóż od ponad roku obserwuje się znaczne ocieplenie stosunków na linii Moskwa - Kijów, a ponadto Ukraińcy nie podkradają już gazu z rurociągów tranzytowych, biegnących przez ich kraj. Dlatego też Rosji nie jest już potrzebny nowy gazociąg. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta RMF, Andrzeja Zauchy: